Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nagrody Darwina IV

16 427  
18   10  
Strzały znikąd
Początkujący rabuś z Renton postanowił obrabować sklep. Pechowo wybrał sklep z bronią, w środku którego roiło się od uzbrojonych klientów, przed sklepem stał radiowóz policyjny, a policjant popijał kawę przy ladzie.
Złodziej krzyknął: "To jest napad!" i zaczął strzelać na oślep. Policjant i sprzedawca odpowiedzieli ogniem, korzystając z osłony klientów, którzy także wyjęli broń. Rabuś zginął, poza tym nikt nie został draśnięty.

Chytry dwa razy traci
W marcu 2000 roku pewien turysta w Arizonie odwiedził Wielki Kanion, pełen punktów widokowych. Poniżej na pólkach skalnych, leżały monety, które turyści rzucali, by kiedyś tu wrócić. Nasz bohater połakomił się na bilon, zszedł na skalną półkę i napchał torbę pieniędzmi.
Chciał wrócić na górę, ale ciężka torba pociągnęła go w kilkusetmetrową przepaść.

Ręka boska
Pewien złodziej próbował "oczyścić" tacę podczas mszy w kościele Wszystkich Świętych w Nairobi. Gdy wierni podawali sobie koszyk z rąk do rąk, złodziej zgarnął jego zawartość i próbował ukryć łup w kieszeniach. Gdy zorientował się, że został przyłapany, umknął na ulicę.
Wpadł wprost pod autobus, który zrobił z naszego bohatera galaretkę.

Cięcie pod napięciem
Pewien Brytyjczyk Wayne chciał zarobić na handlu kradzionym złomem. Włamał się do punktu skupu, gdzie spostrzegł grubą, miedzianą rurę. Niestety, nie dawała się ruszyć. Wayne udał się do domu po piłkę do metalu. Wrócił i rozpoczął cięcie. Bardzo się zdziwił, bo okazało się, że rura jest pod napięciem.
Wyraz zaskoczenia zastygł na jego twarzy na wieki.

Niezdrowa cola
Laureatem Darwina 1994 został obywatel Islandii. Miał ochotę na darmową puszkę coli. Przechylił automat, by wytrząsnąć napój i... maszyna przygniotła spragnionego.
Na amen.

Pies Baskerville'ów
Myśliwy z Bad Urach w Niemczech wybrał się w 1999 roku ze swoim psem na polowanie. Wysiadł z auta, w którym zostawił psa i naładowany sztucer. Pies szarpał się na uwięzi. W pewnej chwili nacisnął łapą spust i strzelba wypaliła.
Myśliwy padł obok samochodu.

Wążżżż...
W bardzo podobny sposób zginął w 1991 roku irański myśliwy - Ali. W pobliżu Teheranu chciał złapać żywego węża. Przygniótł bestię kolbą sztucera, ale wąż okręcił się wokół kolby i nacisnął spust. Ali dostał w głowę.

Powietrzna bomba
13-letni Chanchai z Tajlandii czerpał przyjemność seksualną z nadmuchiwania odbytu. Początkowo używał pompki nożnej, ale przestało go to rajcować, więc postanowił wypróbować kompresor na stacji benzynowej. Poszedł z przyjaciółmi na stację benzynową, umieścił końcówkę urządzenia głęboko w odbycie, wrzucił monetę i... został rozerwany na strzępy. Jakaś kobieta sądząc, że to fajerwerki, zaczęła bić brawo...
Do zdarzenia doszło w kwietniu 1997 roku.

Bryła z posad świata
Do strasznego wypadku doszło w firmie Union Carbide w Teksasie. Dwaj robotnicy sprzątali dach wielkiej cysterny. Zrzucali na ziemię śmieci, kawały betonu.
Aby nie poślizgnąć się i nie spaść z dziesięciometrowego zbiornika, obaj byli przywiązani szelkami. Przyszła kolej na usunięcie ogromnej bryły betonu. Robotnicy umówili się, że zrzucą beton na "trzy!".
Podnieśli ciężar i równo spuścili za krawędź dachu. Wtedy jeden z nich krzyknął: "O rany! Jestem do tego przywiązany!".
To wszystko, co miał do powiedzenia.

Windą do nieba
Trzech brytyjskich marynarzy: Curly, Moe i Larry zginęło wskutek... nieostrożnego obchodzenia się z windą. Zeszli na ląd i poszli do hotelu, w którym działała ręczna winda kuchenna. Larry i Curly weszli do niej dla
zabawy. Linka nie wytrzymała obciążenia - polecieli w dół, roztrzaskując się w drobiazgi. Moe, chcąc zobaczyć co się stało, wsunął głowę do szybu i... w tej sekundzie spadła na niego przeciwwaga.
Amen...

Lina Darwina
Nagrodę Darwina zdobył 21-letni Erik, mieszkający w Reston. Erik lubił skakać na bungee. Wiedział doskonale, że liny muszą być krótsze niż wysokość, z której zamierza się skoczyć. Gdy oddawał skok w lipcu 1997 roku, zapomniał o tym, że pod wpływem ciężaru materiał się rozciąga.
Skoczył a wiaduktu i uderzył głową w beton. Niestety zmarł.

Tragedia hydrauliczna
Bezrobotny 41-letni Fred z Forest Park w Kaliforni był hydraulikiem. Zauważył, że kanał ściekowy jest zapchany, zabrał się wiec za przetykanie odpływu. Niestety, zapomniał ustawić słupki ostrzegawcze przed włazem. Gdy wychodził, nad studzienką akurat przejeżdżało auto. Fred został uderzony w głowę.
Raz, ale skutecznie.

Krowia zemsta
We Włoszech znaleziono zwłoki pewnego rolnika z trudną do zidentyfikowania masą przytwierdzoną do penisa. Lekarz sądowy drogą dedukcji doszedł do wniosku, ze chłop podłączył do prądu o napięciu 220 V krowie serce i spróbował odbyć stosunek z szybko pulsującym organem.
Jego serce nie wytrzymało porażenia.

Samobójstwo doskonałe
Pierre Murard z Francji chciał rozstać się z życiem. Aby mieć pewność, że jego zamiar się powiedzie, stanął na skraju urwiska, założył sobie stryczek na szyję (drugi koniec przywiązał do kamienia), wypił truciznę i podpalił na sobie ubranie. W ostatnim momencie strzelił do siebie i skoczył w przepaść. Nie zginął jednak ani od kuli, ani od powieszenia, ani od płomieni, ani od trucizny. Strzał okazał się niecelny (pocisk przeciął linę), Pierre spadł do morza, więc woda ugasiła płomienie, które trawiły jego ubranie. Desperat natychmiast zwymiotował, wypluwając truciznę, a na dodatek wyłowił go rybak.
Murarda odwieziono do szpitala, gdzie zmarł z powodu... wyziębienia organizmu.

Spalony Słońcem
42-letni Niemiec obserwował zaćmienie Słońca, jadąc samochodem. Aby lepiej widzieć zjawisko, założył specjalne, superciemne okulary. Świadkowie twierdzili potem, że auto jechało zygzakiem. Astronom - amator nie zauważył filaru wiaduktu i z hukiem roztrzaskał się o beton.

Kobieta fatalna
25-letni Argentyńczyk został laureatem Darwina za rok 1998. Pokłócił się z partnerką i wyrzucił ją z ósmego piętra. Kobieta miał ogromne szczęście: zawisła na przewodach elektrycznych nad ulicą! Mężczyzna rzucił się za nią, nie wiadomo: chcąc ją ratować, czy dobić. Miał pecha - spadł bezpośrednio na chodnik i zabił się.
A kobieta? Rozhuśtała przewody i wskoczyła na balkon sąsiadów.

Kura domowa
Aż sześć osób zginęło we wsi pod Kairem w sierpniu 1995, usiłując ratować... kurę. Ptak wpadł do studni. Młody, 18-letni rolnik nachylił się po nią i wpadł. Na ratunek pośpieszyli mu dwaj bracia. Też zniknę li w studni. Rzuciły się im na ratunek jeszcze trzy osoby - również utonęły.
Policja wydobyła trupy i kurę, której - o dziwo - nic się nie stało. Wszyscy dostali nagrody Darwina. Oczywiście - oprócz reprezentantki drobiu.

Oglądany: 16427x | Komentarzy: 10 | Okejek: 18 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało