Dla odmiany mógłbym już zasnąć
I o niczym nie pisać
Mógłbym zastygnąć i nawet nie wzdychać
Ale coś mnie wciąż kusi i nęci
Coś mnie wpuszcza w maliny
Bez żadnej przyczyny
Bez żadnego rozsądnego powodu
Mnie zmusza do tego wywodu
Do tych słów takich jak widzisz
Że i ja i ty się ich wstydzisz
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą