https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101580,22523786.html
W Starachowicach nie ma z tymi biedronkami problemu ale w ubiegłym roku pojechaliśmy na majówkę w okolice Żywca i tam było ich zatrzęsienie. Potwierdzam, odkurzacz jest skutecznym narzędziem do walki z nimi

Kapeć jest równie dobrym narzędziem. Dziennie eksterminuję kilkanaście sztuk tego ścierwa (biedronek, nie kapci)

Kurczę u mnie są 23 i się już zaprzyjaźniliśmy

mam odkurzacz z filtrem wodnym

ale moje biedronki to poznały pana Laczka...

Jak można zabijać biedronki? Źli ludzie...

Zabijać kapciem to można kilka, kilkanaście. Ich tam było przynajmniej kilka setek i to nie były nasze milusie biedronki. Tamte kąsały. Z ilością serio nie żartuję. Na samo wspomnienie mam dreszcze.
Najpierw nawet próbowaliśmy po prostu zabijać czymkolwiek.https://joemonster.org/phorum/read.php?f=36&t=167515&page=589#269575
Nawet odkurzaczem nie dało się ich pozbyć wszystkich za jednym razem.

:gogosiek, trudne czasy zmuszają do trudnych decyzji. Proponowałem zawieszenie broni, honorowe oddanie się w niewolę, internowanie we framugach okien, ale nie. Inwazja postępuje i zostałem doprowadzony do ostateczności. Czas sprawdzenia siebie samego. Ile jestem gotów poświęcić, by bronić własnego domu, mieszkania, małej ojczyzny. Powierzchnia podeszwy kapcia stała się narzędziem sprawiedliwości.

Oczywiście walczę honorowo. Informuję "zaraz Cię zapie*dolę, ty mała zarazo, liczę do trzech". Żadna nie ustąpiła pola. Podejmują wyzwanie, niech się liczą z konsekwencjami.

Gogosiek, spotkanie z odkurzaczem przeżyły ale pozostawienie ich w zamkniętym worku już nie.
Przykro mi Ale nie mogliśmy ryzykować zdrowia dzieci, zwierząt i alergików.

A mnie dzisiaj w nocy komar wkruwiał.

:pies_kaflowy Niech zgadnę, miałeś go w dupie?

:r_a_k nie konar. Komar

:sambojka co tam Kaflowy lubi to jego sprawa. Zawsze się może pochwalić wtedy bzykaniem, nie?

Dziwne, ale u mnie ich nie ma. Są za to bardzo anemiczne ostatnie sztuki komarów.

:kwiateck to samo mówiłam w poniedziałek

:gogosiek i myślisz, że je tym wywołam? Mam na dwóch oknach, dwie całkiem odpasione Tekle. Może im zawdzięczam brak biedronek

U mnie ani jednej jeszcze nie było, ale to może dlatego, że mieszkam na 6 piętrze. Może za wysoko dla nich?