Obserwowanie jak współczesna publicystyka rekreacyjna nieśmiało balansuje między zawartością działu "hard" z sadistica, a zwietrzałym towarem z magazynów pudelka, nie nastraja optymistycznie. Coraz trudniej schronić się przed marnym żartem i ułomnie skonstruowanym njusem. Coraz częściej, zamiast śmiechu słychać rechot osiedlowego Menelaosa, rzężenie zwyrola czy chory kwik wyćpanego wietnamskim ziołem handlowca.

Niektórzy, ułatwiając sobie utrzymanie nastroju, być może pomyślą:

- Ocho, salonowiec w dupę kopany, wybredny, patologia mu nie odpowiada! Nie umie się bawić i tęskni za wyrafinowanym bon motem.

Tylko czy zaciesz to standard? I czy jest sens promować ciężkie jak talent Popka dowcipy i na siłę robić z nich kanon?

"...A może odrobina okrucieństw da Państwu tego ranka odrobinę radości?
Proszę bardzo, oto filmik z misiem zagryzającym małego dzika. A tutaj drodzy odbiorcy, macie uroczo rozjechane przez ciężarówkę dziecko. Na deser, dwójka pijanych patoli na obczyźnie, demonstruje techniki rozwiązywania sporu. Życzymy udanego dnia!..."

To według mnie owszem, idealny sposób na piękną katastrofę, ale nie ma takiej rehabilitacji, która by potem pacjenta postawiła na nogi. Niepełnosprawność to nic fajnego...


****** ****** ******

- "Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina..."

:pies_kaflowy świetny pomysł, kiedy startujesz, zrobisz streama?




"...Czasem tak dla hecy
lubie patrzeć jak
coraz bliżej świecy
ruda krąży ćma..."

Ocho, salonowiec w dupę kopany, wybredny, patologia mu nie odpowiada! Nie umie się bawić i tęskni za wyrafinowanym bon motem

A ja się cały czas zastanawiam co tak oburzyło ludzi w filmiku z misiem. Kiedyś było pełno programów przyrodniczych z podobnymi akcjami. Co prawda drapieżnikiem był głównie lew, krokodyl czy inna egzotyczna gadzina ale problemów nikt nie robił a oglądały to dzieci.

Gdyby miś się pobił z kulawym ślepym żółwiem to skończyło by się rumakowanie.

:kombinator_83 dokładnie! Strach dzieciom czytać braci Grimm.

Kocia się wkurwi, że taki brutal wybrał inną loszkę

:kombinator_83 "A ja się cały czas zastanawiam co tak oburzyło ludzi w filmiku z misiem. Kiedyś było pełno programów przyrodniczych z podobnymi akcjami. Co prawda drapieżnikiem był głównie lew, krokodyl czy inna egzotyczna gadzina ale problemów nikt nie robił a oglądały to dzieci."

Różnica między randomowymi wrzutkami nastawionymi na zaspokojenie abonentów sadistica, a programami przyrodniczymi jest taka, że w tych drugich, lektorem jest Krystyna Czubówna

To?https://joemonster.org/filmy/91955/Co_sie_stanie_gdy_zabraknie_miodku_
Cóż, życie, ale co to robi na portalu tzw. satyrycznym...

:poradnia
Gdyby smak i elitarność była powszechna nie byłaby elitarna
Tak prywatnie to moim marzeniem jest stanięcie u szczytu wodospadu Salto Angel o wczesnym poranku, z kieliszkiem dobrego wina w jednej ręce i z .... w drugiej, połączenie obu strug spadających w otchłań na dole - dużej wodospadu oraz mniejszej mojej i równoczesna deklamacja Coleridge'a. Jeszcze nie jestem gotowy, nie wiem który wiersz Samuela wybrać.

może ten:
https://www.youtube.com/watch?v=788DTnWzf70

:oisterra to jest walor przyrodniczy, całkiem jak cycki

:jez_z_lasu

Przykładasz angielskich romantyków do bulwarowych trendów produkowanych dla pryszczatych spizgańców?! Oszalałeś? Aż takich wizji to ja mimo wszystko nie mam. Chciałbym jedynie, żeby słowo satyra nie było synonimem bezwzględnego jej braku lub co gorsza, nie zawierało produktu biopochodnego.

:poradnia
a ja chciałbym rozumieć kobiety

Wczoraj poznałem kilka reguł odnośnie humoru i vodevilu:
https://en.wikipedia.org/wiki/Inherently_funny_word

Zabawna jest myśl Shopenhauera, że humor i śmiech z nim spowodowany jest ulgą i reakcją na brak spodziewanego wcześniej zagrożenia. I idąc tym tropem, jeśli spodziewamy się wulgaryzmu (niebezpieczeństwa), a w ostatniej chwili artysta wymknie się z tego scenariusza (niebezpieczeństwa) to niesamowicie nas to cieszy. Może to jakiś atawizm, który nie wszyscy występujący potrafią twórczo wykorzystać?

:peggypumpkin już chyba wolałabym po raz setny popatrzeć na tej stronie na cycki w takim razie

:poradnia
Kuwa, gościu... chciałbym mieć Twoje problemy, serio.

A co do tego marzenia z wodospadem, "z kieliszkiem wina w jednej ręce i z ... w drugiej" chodziło mi o butelkę.

zialena82 <3

zialena82
Ehhh... Chciałbym mieć jego problemy zamiast swoich. Lepiej? Na co mi się przejmować jakimiś pierdołami?

:mojs uważaj na życzenia, potrafią się spełniać... serio gościu.

:poradnia
Nie jestem tutaj od licytowania się, kto ma gorzej, przyjmuję stanowisko kaflowego i mam to w dupie.

zialena82
Śmiem myśleć, że ludzie którzy zajmują się pierdołami mają albo za dużo czasu albo za mało problemów.

zialena82
To zdanie jest stylistycznie jak smagłolicy południowowschodni, wędrowny Europejczyk z tacą.






Bardzo podejrzane.

:poradnia normalnie napisalbym "pij, nie pierdol", ale, ze sam nie pije i innych namawiac nie chce, wiec po prostu napisze - nie pierdol!

:mojs twoja chłopaku dupa, jak lubisz, wpychaj sobie do niej co chcesz, ale żeby zaraz tak się tym chwalić?

:somsiad ... w życiu faceta są takie chwile, że czasami musi sobie w ten czy inny sposób popierdolić. Natury nie oszukasz.

:poradnia natury nie odszukasz

:poradnia betonem ?

:uczulony rozwiniesz?

:poradnia
Zalać.

Dwa bryposty w ciekawych - rzeczywiście sezon ogórkowy

:brood_k

Zalać? Wylezie, zawsze wyłażą.