Gdyby mogli, to by napisali
Szefowie koncernów tytoniowych cały czas walczą o zastąpienie na paczkach papierosów napisów Ministra Zdrowia swoimi hasłami. Nasz tajny współpracownik dostarczył nam takowe, przygotowane przez jeden z koncernów.
Publikujemy je nie po to aby kogoś zachęcić do tego obrzydliwego nałogu, lecz ku przestrodze!
Oto niektóre z przygotowanych przez koncern "X" haseł:
"Medyczne studia udowodniły, że możesz nadal żyć z jednym płucem."
"Najczęstsze formy raka są łagodne; przynajmniej przez jakiś czas..."
"Rzucenie palenia wcale nie wyklucza ryzyka raka".
"Tylko wtedy możesz być zadowolony z siebie gdy partner zapali zaraz po seksie."
Idzie dwóch rosłych osiłków, podgoleni, glany wyczyszczone, błyszczą się, kolczyki powpinane wszędzie gdzie tylko można i nagle jeden puka drugiego:
- Ty!
- Co!?
- Zobacz!
- Co?
- Żyd!
- Gdzie?
- No tam!
- Kurde, Żyd rzeczywiście.
- No to chodźmy mu przywalić!
Prują do tego Żyda, ale tak jakoś coraz wolnej, bo Żyd wygląda jak wygląda: rumiany, dwa metry, szeroki w barach, no i tak lecą co raz wolniej i wolniej, w końcu ten jeden mówi:
Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. W jednym z państw, nie znając lokalnych obyczajów, nie zdjął nakrycia głowy przed portretem króla i cała rodzina została schwytana przez policję. Przewidzianą przez prawo karą za ten czyn było 50 batów, ale jako że Kowalscy byli gośćmi potraktowano ich ulgowo i przed wykonaniem wyroku zezwolono na wypowiedzenie jednego życzenia. Pierwsza była żona Kowalskiego, która poprosiła o przywiązanie do tyłka poduszki. Tak też zrobiono, ale że poduszka była mała, Kowalska dostała kilka batów w plecy. Teściowa była sprytniejsza i poprosiła o przywiązanie poduszki do tyłka i pleców. Jej życzenie spełniono i wyszła z opresji cała. Następny był Kowalski.
- Czy mogę mieć dwa życzenia? - zapytał.
Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak.
- Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o 100 batów!
Szmer uznania przebiegł po sali.
- A drugie życzenie? - zapytał sędzia.
- Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą