Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCCVII - Optymalna optymalizacja

70 827  
396   23  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj dużo będzie historii budowlanych. Nie zabraknie oczywiście innych, jak na przykład o teściu i jednej z lepszych stronek www...

PICIE NA BUDOWIE

Pytałem znajomego jak teraz wygląda picie alkoholu na budowach w Polsce. No bo prywatyzacja itd.
Opowiedział mi taką historię sprzed ok 5-ciu lat.
Pod rusztowanie przyszedł kierownik z 'Nowym' (ale starym weteranem) robotnikiem. Robol miał w ręku worek z ciuchami roboczymi, które już pobrał i podpisał ich odbiór.
Przedstawił '[N]owego' brygadziście. Już na odchodne [K]ierownik dorzucił:
[K] - I jeszcze jedno. Podczas pracy obowiązuje zakaz picia alkoholu.
[N] - Jak zakaz?
[K] - Całkowity.
[N] - Nawet piwa???
[K] - Nawet jednego!
[N] - Poważnie???
[K] - Poważnie!!!

Więzienne gadżety, które miały pomóc w ucieczce

197 388  
1638   73  
Więźniowie mają zazwyczaj mnóstwo wolnego czasu. Jak myślicie, czy jego większość spędzają na robótkach ręcznych? Cóż, i oni dobrze wiedzą, że kreatywność popłaca. Zwłaszcza, gdy na szali leży powodzenie ucieczki.

#1. Klasyka

Ręcznie wykonana "lina" w stylu klasycznym. Zrobiona z prześcieradeł i powłoczek, a także ze ścierek do naczyń. Długość: 16 metrów. 2 maja 1998 roku dwóch więźniów użyło jej podczas nieudanej próby ucieczki z szóstego piętra więzienia Santa Fu w Hamburgu. Jeden z nich spadł, drugiemu zaś udało się dostać na dach przy bramie głównej, ale zarejestrowała go kamera przemysłowa.
 
Kliknij i zobacz więcej!

Wielopak Weekendowy CCCXXII

84 164  
343  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś w wielopaku dowiecie się, kim jest księżna, komu odpowiada pijany chłop, a także kto się jak starał. Zapraszamy!

- Oskarżony, przyznajecie się do wzięcia łapówki?
- Tak.
- Co zrobiliście z pieniędzmi?
- Podarowałem wysokiemu sądowi.
- .... Zarządzam przerwę do 16:00.

by Peppone

* * * * *

- Ty! Mariolka!!! Dlaczego wszyscy z twojej rodziny mówią do ciebie 'księżna'???
- Aaaa... to przez mojego ojca...
- Eee, no nie mów, że księciem był!?!
- Nooo nie... nie księciem...

by pleban2

* * * * *

- Panie, tyle kasy za ten szmelc to śmiech na sali! Od zera do setki to chyba 10 minut przyspiesza... Fakt, przebieg nieduży. Ale to przyspieszenie? Pan myśli, że ja za te pieniądze to kupię?
- Nie pan, to kto inny, to nie bolid F1 tylko rozściełarka do asfaltu.

by Peppone

* * * * *

Restauracja.
Mężczyzna przy stoliku odzywa się do kobiety:
- Wiesz, na tym zdjęciu w Naszej Klasie to jednak jakoś inaczej wyglądałaś...
- Nie przejmuj się błahostkami, Ireneuszu. Pij, pij...

by oldbojek

* * * * *

 Michał szedł w stronę skraju dachu. Potem usiadł i spojrzał w dół. Widział maleńkie samochody przemieszczające się z miejsca na miejsce i snujących się, malutkich ludzi. Spojrzał w górę - z nieba przyjaźnie mrugały gwiazdy. Zamknął oczy. Zamyślił się.
Myślał o tym, że już dawno jest dorosły, a ciągle taki nieuporządkowany. O tym, że gospodyni znów odgraża się, że wywali go z mieszkania. O jego towarzyszce życia - Lusi, która znów, jak na złość zaszła w ciążę. O tym, jak dużo jest tych, którzy mu źle życzą. O tym, jak ciężko o jedzenie. I o wielu innych sprawach. Potem otworzył swoje niezwykłe, szare oczy, wstał i zrobił krok. Do przodu. I poleciał. W dół oczywiście. W trakcie lotu milczał. Właśnie taki był on - Michał. A potem, przy samej ziemi, zadziałały instynkty - odwrócił się i miękko upadł. Na wszystkie cztery łapy. Miauknął obrażony i poszedł w jedno ze swych kocich miejsc.

by eM-Ski

* * * * *

Opowiada sobie dwóch grabarzy:
- Niczego sobie był ten dzisiejszy pogrzeb... syn nieboszczyka chyba sobie z żalu wszystkie włosy z głowy powyrywał.
- To nie syn... to jego agent ubezpieczeniowy.

by Peppone

* * * * *

Dojrzała parka na pierwszej randce.
On: Przepraszam, nie obrazisz się jeśli zapytam, ile masz lat?
Ona: Zbliżam się do 40-ki...
On (z zaineresowaniem): Od strony 30-ki czy 50-ki?

by sharkis

* * * * *

- Nie chcesz małego kocurka?
- Nieee ... dzięki. Wiesz... kilka lat temu wzieliśmy takiego łobuza. W domu się mu niepodobało bo to indywidualista to zamieszkał u nas w sadzie. Co marzec toczy z innymi kotami boje i znaczy terytorium. Wszystkie drzewka nam obsikuje. Drze japę w nocy, że spać się nie da. Wszystkie inne kocury goni... tak spier@lają że hej! Taki Pudzian wśród kotów normalnie... z sylwetki podobny... całe stado kotek potem po tych walkach czeka na niego pod stodołą i miauczy... rozanielone nimfomanki!... Człowieku... marzec, kwiecień co roku mamy przechlapany... spać się nie da!
- A on co?
- Nic... idzie spać do stodoły... i śpi do rana, a potem od rana to samo!
- A nie próbowaliście go wykastrować?
- A wykastrowaliśmy... z jakieś 11 lat temu...

by Misiek666

* * * * *

- Jak dobrze radzicie sobie z Photoshopem?
- Tu jest moje portfolio.
- No ładnie, to też niczego sobie... To jest śmieszne... O, a to prima-sort. Gratuluję, właśnie pan został naszym nowym dyrektorem finansowym.

by Peppone

* * * * *

- Kochany! Chcesz jeszcze kotlecika?
- Oczywiście, kochanie. Przecież tak się starałem...
- Hmmm... Wydawało mi się, że te kotlety to jednak ja robiłam!
- Tak się starałem odpowiednią żonę znaleźć...

by oldbojek

* * * * *

A teraz, jak zwykle, sprawdzimy z czego śmialiśmy się 100 Wielopaków temu...

Młodzieniec przychodzi do gabinetu ojca swojej przyjaciółki, wielkiego biznesmena i mówi:
- Chciałbym się ożenić z Pańską córką.
- Hmmm.... A czym się Pan zajmuje?
- Jestem robotnikiem.
- Ja jestem demokratą, mi nie przeszkadza, że ktoś jest robotnikiem. A ile Pan zarabia na miesiąc?
- 200 dolarów.
- Hmmm... Nie rozumiem, jak Pan chce się żenić z moją córką mając takie zarobki? Czy Pan sobie zdaje sprawę, młody człowieku, ile mnie kosztują jej kaprysy? 200 dolarów na miesiąc to ona wydaje na papier toaletowy!
Młody człowiek wychodzi z gabinetu biznesmena ze spuszczoną głową. Przyjaciółka, która czekała na niego pod drzwiami pyta zniecierpliwiona:
- I co Ci powiedział ojciec? Zgodził się?
- A idź mi w cholerę, zasrańcu...

by oldbojek

* * * * *

Wracają trzy misie do domu, a tu z drzwi wypada, zataczając się na nogach i krztusząc, Złotowłosa. Ostatkiem sił, na kolanach dotarła do misiów i padła trupem u ich nóg. Mały miś przerażony pyta rodziców:
- Cholera, a jak to my byśmy zjedli tą owsiankę?

by Peppone

* * * * *

Mąż wrócił do domu zły. Żona pyta:
- Co się stało?
- Z kolegą się pokłóciłem...
- O co?
- Jego żona przyszła go odwiedzić w pracy. Z pieskiem przyszła. I ja pokazałem palcem na pieska i spytałem "To też suka?"

by eM-Ski

* * * * *

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCXXII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 321 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
343
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Więzienne gadżety, które miały pomóc w ucieczce
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! CX
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Bądź ważniejszy od premiera i prezesa!
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy CCCXXI