Dyrektywa dyrektora
nd
·
19 kwietnia 2002
8 807
3
7
Uwaga: autentyczna historia!!!
Szef mówi: Muszę wydać odpowiednie zarządzenie.
Po chwili dodaje: Ale skoro jestem dyrektorem, to może powinienem wydawać dyrektywy?
Pracownik na to: To dobrze, że szef nie jest prezesem, bo by musiał wydawać prezerwatywy.
Przyszły mistrz olimpijski
Mały Jasio siedzi na brzegu basenu i pyta przechodzacego obok ratownika:
- Panie latowniku moge iść poplywać?
- Nie Jasiu bo się utopisz
- Ale panie latowniku ja chce plywać
- Dobra Jasiu, ale jak wszyscy wyjdą z wody
Kiedy wszyscy późnym wieczorem opuścili basen Jasiu wskakuje do wody i ... pływa jak mistrz: skacze, nurkuje, robi salta w powietrzu. Ratownik nie dowierza oczom pyta:
- Jasiu jak sie nauczyłeś tak pływać?
- Tatuś mnie zawoził na środek jeziorka i wrzucał do wody.
- Jasiu to musiało być bardzo trudne
Czy zastanawialiście się kiedyś o ile życie byłoby ciekawsze gdyby do masowej produkcji wprowadzano irracjonalne wynalazki? Jeden z naszych informatorów w Urzędzie Patentowym RP dostarczył nam listę wynalazków oczekujących na opatentowanie. Podobno wszystkie wnioski złożyła pewna brunetka... Ale zaznaczył, że pierwszy raz widział żeby ktoś założył perukę grzywką do tyłu... ;)
A oto wybrane z listy, najciekawsze wynalazki:
Wodoodporny ręcznik.
Baterie słoneczne w latarce.
Książka o tym jak czytać.
Nadmuchiwana poduszeczka na igły krawieckie.
Indeks do słownika.
Katapulta ratunkowa dla pilota w helikopterze.
Woda w proszku.
Wózek inwalidzki napędzany "na pedały".
Herbata w wodoodpornych torebeczkach.
A może też masz pomysł na jakiś ciekawy wynalazek???
Nawet jeśli nie jesteś blondynką... ;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą