Poznajcie Morphiusza. Pracuje on w dużym szpitalu, w dużym mieście. Jak sam o sobie mówi jest młodszym asystentem, czyli człowiekiem od wszystkiego. Poniżej zaczynamy prezentację jego szpitalnych i nie tylko szpitalnych przygód. Jeśli się spodobają - będą kolejne.Mija 34 godzina dyżuru. Przede mną jeszcze mniej więcej drugie tyle. Podobnie jak przed Kogutem - wziął wolne i teraz musi to odpracować, żeby wyrobić godziny. Trzymam się i nawet nie chce się spać, ale sytuacja powoli zaczyna robić się nerwowa. Wczoraj było raczej luźno. Dzisiaj jest spory sajgon - to moja pierwsza przerwa od 7 rano. Łatwo nie jest ze względu na sytuacje na gineksach. Mają ostry niedobór lekarzy ze względu na choroby i wzbraniają się przed przyjmowaniem na oddział pacjentek jak tylko mogą.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą