W dzisiejszych czasach, kiedy musimy wstać wcześnie rano, nastawiamy zwyczajnie budzik. Jednak w jaki sposób ludzie radzili sobie z tym problemem dawniej?
#1. Kontrola pęcherza
Aby wcześnie wstać, wcale nie potrzeba zaawansowanej techniki. Dawniej do tego celu używano własnego organizmu. Potraktowany przed snem dużą ilością wody, dawał o sobie znać porannym parciem na pęcherz. Dziś z tej metody korzysta nadal większość ludzi, chociaż zazwyczaj jest to nieświadome ;)
#2. Zegar wodny
Skoro jesteśmy już przy wodzie, wspomnijmy o zegarach wodnych, które były wykorzystywane już od 3,5 tys. lat. Nie były zegarami dosłownie – działały jak znana wszystkim klepsydra. Twórcą pierwszego zegara, działającego dzięki równemu przepływowi wody, był Ktesibios z Aleksandrii. Kiedy woda osiągnęła pożądany poziom, uruchamiany zostawał alarm. Ten łebski facet, nazywany często „ojcem pneumatyki”, budował także zegary, uruchamiające różne automaty, budowane w celach rozrywkowych.
#3. Pobudka religijna
W wielu społecznościach religijnych istnieje zwyczaj oznajmiania nabożeństw dźwiękiem dzwonów. W islamie imamowie nawołują do modlitw z minaretów, a w chrześcijaństwie biją kościelne dzwony. Z racji tego, że nabożeństwa są o różnych porach, także rano, służą niejednokrotnie jako oznajmienie nadejścia nowego dnia i wyznaczają czas pobudki.
#4. Budzik z kołeczkiem
W 1555 roku Syryjczyk Taqi al-Din Muhammad ibn Ma’ruf (swoją drogą, ile czasu tracił na złożenie podpisu?) wynalazł kilka różnych mechanicznych budzików, włączając w to możliwy do ustawienia na żądaną godzinę. Wystarczyło w odpowiednie miejsce włożyć specjalny drewniany kołek i mechanizm po dojściu do niego uruchamiał alarm.
#5. Pobudka na zamówienie
W czasach Rewolucji Przemysłowej w Wielkiej Brytanii popularne było zamawianie budzenia. Posłańcy chodzili rankiem z długim kijem i pukali w okna. Płacąc kilka pensów tygodniowo można było mieć pewność, że pukający nie odejdzie, dopóki nie da się mu jakiegoś znaku o tym, że się już obudziło. Większe zakłady zatrudniały własnych posłańców, aby być pewnym, że ich pracownicy nie spóźnią się do pracy.
#6. Gwizdek zakładowy
Czas to pieniądz, jak przyjęło się mówić. Wraz z Rewolucją Przemysłową, pogoń za mamoną wymusiła na wielu ludziach zamieszkanie tuż przy fabrykach. Dzięki temu łatwiej było zarządzać pracownikami, a rolę kogutów i promieni słońca przejęły zakładowe gwizdki.
#7. Zegar Leviego Hutchensa
W 1787 roku niejaki Levi Hutchens opracował budzik mechaniczny. Wspomnieć o nim jednak warto zwłaszcza przez jeden drobny szczegół – można go było nastawić tylko na godzinę czwartą! Czas zresztą nieprzypadkowy, bo o 4 Levi budził się do pracy. Dopiero w 1876 roku Seth E. Thomas opracował mechaniczny budzik, który można było ustawić na dowolny czas.
Najlepszy jest chyba i tak nasz wewnętrzny zegar, który budzi nas często parę minut przed tym mechanicznym
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą