Podczas snu można i na Alaskę planować podróż, i w Pentagonie pracować! A jadąc rano do roboty też można sobie w autobusie niezłego obciachu narobić.
Zamotania poranno-nocne i śpiące dialogi to częsta rzecz, która przytrafia się mi i mojemu M. Pozwolę sobie przytoczyć kilka takich uroczych pogaduszek.
M miał na 7 do pracy, więc trzeba było go obudzić.. Sytuacja właściwa:
[Ja]: Kochanie, wstawaj...
[M: Nie...
[Ja] Kochanie, spóźnisz się..
[M]: A wiesz ile kosztuje nowy Windows?
[Ja]: Eeee...nie.
[M]: Dwa - pięćset - dziewięćdziesiąt - dziewięć.
[Ja]: (z WTF na twarzy) Co??!
[M]: A wiesz gdzie leży?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą