Dziś o podpadaniu paniom w monopolowym, zimnym piwku, sprzedaży starych samochodów oraz skrytych jogurtożercach.
PODPAŚĆ PANIOM Z MONOPOLOWEGOW bloku moim, na parterze znajduje się mały sklepik spożywczy do którego to co dzień, po pracy zaglądam po ważne dla organizmu napoje.
Pracują w nim na zmiany dwie Agnieszki, obie słusznych rozmiarów, wzrostu średniego i wadze na oko przekraczającego 80kg.
Ja wchodząc, zawsze witam koleżankę będącą na zmianie słodkim "Cześć słońce." na co szanowna niewiasta odpowiada z miłym uśmiechem "Cześć słoneczko."
Ostatniej soboty, wchodząc do ichniejszego sklepiku, zobaczyłem obie dziewczynki za ladą i bez większego namysłu wypaliłem:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą