Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CDXCI - Biologia łazienkowa

60 698  
246   9  
Dziś o sposobie wypędzenia kota, pomocnej córce, babci, która strollowała dziadka i teściowej z poczuciem humoru. Zapraszam.

SPOSÓB NA KOTA


Jakiś miesiąc temu przeprowadziłem się, razem z rodzinką, do nowego domu. Fajny jest, świeżo wybudowany, pozbawiony miliona usterek i niedoróbek starego. Ale do rzeczy, bo to przeca nie ma być chwalpost.

Doskonałą harmonię i niewątpliwą przyjemność zamieszkiwania w pięknym i postawionym (prawie) własnymi rękoma domu zakłócił mi kot. Taki zwykły, łaciaty kocur, któremu najwyraźniej spodobało się moje nowe podwórko i dom. Aby podkreślić swą miłość i przywiązanie, kocur postanowił obszczywać każdy centymetr kwadratowy obejścia, ze szczególnym uwzględnieniem okien i drzwi.

Jako że jestem wybitnie uczulony na zapach kocich siuśków, postanowiłem coś z tym zrobić. Większość sposobów, na jakie natknąłem się przeszukując internetowe fora (cynamon, skórki pomarańczy, specjalne środki) okazały się być bezskuteczne. W końcu, wyczytałem gdzieś, że kot po prostu znaczy swój teren, i żeby go przepędzić inny samiec musi zrobić to samo.
Przez następne trzy dni z poświęceniem obsikiwałem newralgiczne miejsca mojej posesji, uważając, żeby nie przyuważył mnie żaden z sąsiadów.

Uwierzcie, lub nie, kot się wyniósł. Innymi słowy, pełen sukces. Aczkolwiek wczoraj, gdy odśnieżałem podjazd podszedł sąsiad i klepiąc mnie po ramieniu powiedział:
- Panie Waldku, my to tu sobie pomagać musimy. Jak macie kibel zatkany, to przychodźcie do nas. Jakoś się pogodzimy...

by waldek666

* * * * *

JUNIOR SPRZEDAWCA

Bawimy się w sklep. Młody (3 lata) jest sprzedawcą i wycenia wszystkie przedmioty. Ciasteczka po 300, klocki po 300, soczek za 300.... Pełny asortyment, wszystko po 300.

W pewnym momencie już nie wiedziałem co kupować, więc pytam:

- A mama też jest na sprzedaż? Ile kosztuje mama?
- Nieeeeeeeeee maaammaaaaa nieeeeeeeeeee...
- Czemu?
- Bo jest za ciężka i nie zmieści się do torebeczki!

by little_a

* * * * *

FREUDOWSKI SEN

Śniłem, że wstąpiliśmy z żoną do grupy swingersów. Pierwsze spotkanie było nas. Okazało się, że sypialnię mamy za małą. Wyraźnie podekscytowana żona orzekła, że podzielimy się na dwie grupy. Pierwsza grupa weszła do sypialni. Ja zostałem w drugiej grupie. Sam.

by grzesl

* * * * *

POMAGIERKA

Mąż wczoraj składał meble. Przywieźli w pudełkach, to roboty jest sporo. Siedzi więc i kombinuje co gdzie. Do kuchni wchodzi moja 4,5 letnia córeczka Gabi. Bardzo zainteresowana co też tam Tatuś robi. Wywiązał się dialog:
Gabi: Tato, mogę Ci pomóc?
Mąż: W czym?
Gabi: W rajstopach.

by Ryszawa

* * * * *

ZBOCZENIE HANDLOWE

Całe życie w handlu. Co najmniej raz w roku szkolenie "Nie rozpijaj nieletnich" " Nie sprzedawaj tytoniu nieletnim". Wracamy z Karnawałowych baletów. Coś koło 3-ciej nad ranem.Zaczepia nas chłopak.
- Macie fajkę?
Mam szampański nastrój, mam fajki.
- Jasne!
Szukam w torebce, znajduję, podnoszę wzrok na twarz potrzebującego i zadaję pytanie:
- Masz dowód?
- Mam Proszę Pani.
Pokazuje mi dowód, ja daję mu fajkę. To jest tak absurdalne ze nie wierzę że się zdarzyło.

by wiedzma___

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

DEMOKRACJA PO KOREAŃSKU

W pracy mojego brata doszło do wydłużenia tygodnia pracy do 48 godzin tygodniowo, czyli 4x10h i 8h w piątek. Ale pewnego razu ktoś wyszedł z propozycją, żeby zrobić 6 dzienny tydzień pracy i zrobić 6x8h (soboty płatne 200%, a zwykłe nadgodziny 150% czy jakoś tak).
Szefostwo oczywiście zareagowało na tą propozycję i sporządziło ankietę. Wszyscy pracownicy mogli głosować na opcję, która bardziej im odpowiada.
Ogłoszono wyniki ankiety:
Opcja 6x8 - 76% (jestem za zmianą)
Opcja 4x10h+8h - 24% (zostaje po staremu)
I uwaga, dodano krótki komentarz:

"Ponieważ tak wielu pracowników jest przeciwnych zmianom to nie zmieniamy trybu pracy."

by MaroGaix


* * * * *

NAJWAŻNIEJSZY JEST SPOKÓJ


Kolega wybiera się do wojska (zawodowego). Dziwne się to wydaje choćby ze względu na to, że znam go już trochę i zawsze myślałem, że jest przeciwny przemocy, wojnie itd. Siedzimy wczoraj w knajpie i wywiązał się taki dialog.
[J]a - Stary, ja zawsze myślałem, że Ty jesteś pacyfistą...
[O]n - Bo jestem!
[J] - No to po jakiego grzyba idziesz do wojska?!
[O] - No żeby uspokoić tych skur**eli!

by TheGodfather

* * * * *

STUDENCKI ALFABET

Dialog między gościem szukającym czegoś w słowniku i jego kumplem:
- Ty, X znajdź mi coś w słowniku, bo nie daję rady.
- No co Ty, student, a alfabetu nie zna?!
- Znam, ale nie na wyrywki!

by Bazyl3


I powracamy do autentyków teraźniejszych:


* * * * *

BABCIA - MISTRZ TROLLINGU

Jakiś czas temu zdarzyło się że w ciągu 3 dni pogoda zmieniała się kilka razy z zimowej na jesienno-wiosenno i odwrotnie kilkukrotnie co dla moich dziadków (państwo nieźle po 80) było raczej nieprzyjemne. W końcu pewnego dnia kiedy pogoda akurat się pogorszyła [D]ziadek postanowił pójść spać nieco wcześniej (około 18), wcześniej nawet niż [B]abcia co nie zdarza się raczej często. Po kilku godzinach dziadziuś obudził się szczęśliwy i (zgodnie z zasadą jeszczepienćminut) wyspany. Zerknął obok, zobaczył babcie leżącą ale już nie śpiącą, spojrzał na zegarek: godzina 9, "jak ona śpi to ja też mogę". Po godzinie obudził się znowu - babcia nadal leży. Na zegarku już po 10, wypada wstać, mimo że pogoda nie zachęca.
[D]: Śpisz?
[B]: Nie, leże tylko.
[D]: Znowu cały dzień ciemno... (typowy dziadkowy narzek trwający kilka minut)
[B]: No jak chmury przyszły, wiatru nie było, to i ciemno. (typowa babcina chłodna logika)
Dziadek wstał, ubrał się, poszedł do kuchni i zaczął odprawiać codzienne rytuały tj. zagotować wodę dla psa, zanieść, po drodze otworzyć klatki kur, wracając nasypać im ziarna jak już wyjdą... i tu pierwsza niespodzianka: kury niby wyszły, jakieś niemrawe..., no nic, niektóre to już chyba po 10 lat mają a jechać kupić nowe nie ma czasu ani zdrowia. Zerknięcie na zegarek: prawie 12 - trzeba ziemniaki gotować. To do domu, garnek, miska, nóż, ziemniaki obrać, do wody wrzucić, wszystko po cichu żeby babci nie obudzić, ziemniaki na ogniu, telewizor po cichutku włączyć("a ta zaś mi eurosport na trwam przełączyła..."). I misja nieudana - babcia wstaje, wchodzi do kuchni
[B]: Co ty tak po ciemku siedzisz?
[D]: No chmury przyszły, wiatru nie było to i ciemno(cytowanie małżonki jako najlepszy sposób na uniknięcie sprzeczki)
[B]: A tam na ogniu to co to gotujesz?
[D]: No ziemniaki na obiad
[B]: No ale czemu o północy?

by Morrti

* * * * *

KOBIECE PRZEMYŚLENIA

Idziemy żwawo z kumpelą na jakiś wykład, pogaduchy, snucie piątkowo-wieczornych planów itd. Dochodzimy do przejścia dla pieszych, stajemy, bo czerwone, a w tym momencie zupełnie nie blondwłosa ja z ogromnym oburzeniem i raczej bez wcześniejszego przemyślenia mówię:
- No wyobraź sobie: jak dochodzę do tego przejścia, to jest zawsze albo zielone albo czerwone, no!
Koleżanka nie wiedziała co powiedzieć.

by rogo

* * * * *

PYTANIE DO TEŚCIOWEJ

Kilka godzin wcześniej. Wracam z pracy. Jestem spóźniona.Trzeba jeszcze do fryzjera , paznokcie nie zrobione.Myśli w kosmosie i dzwoni komórka.Do domu kilka kroków. Biegnę. Rzucam reklamówki, odbieram komórkę, dzwoni teściowa...
- Zawieziesz mnie na cmentarz słonko?
- Ale taką żywą?!

Wybaczyła i uśmiała się jak norka.

by wiedzma___

* * * * *

IDENTYFIKACJA NARODOWOŚCIOWA

Oglądałem wczoraj z synem mecz mistrzostw klubowych do lat 17 pomiędzy Paris Saint Germain a argentyńskim Boca Juniors. W pewnej chwili Miko pyta :
- Tato byłeś w Argentynie. Tam naprawdę jest tylu murzynów?
- Synku to jest drużyna z Paryża....

PS. Ja nie jestem rasistą ale nachodzi mnie refleksja nad zmianami społecznymi gdy w młodzikach z Paryża nie ma ani jednego białego chłopca....

by daro01

* * * * *

BIOLOGIA ŁAZIENKOWA

Znajomy opowiedział sytuację. Jego małżowinka siedziała w wannie i dzieliła większe bańki mydlane na mniejsze:
- Mitooooooza.
- Mitoza!
- Mitoza, mitoza, mitoza, mitoza.

by Sawpel

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 60698x | Komentarzy: 9 | Okejek: 246 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

08.05

07.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało