Autentyki DXVI - Nieporozumienie

ZAPOMINALSKI

Od kilku tygodni walczyłem z takim jednym o zaległe pieniądze za wykonaną pracę. Rozmowy odbywały się przez telefon: a to, że zapomniał, a to, że jutro - pierdupierdu. Wczoraj powiedział, że to wina jego księgowej. Nie znoszę zganiania na innych swojego niechciejstwa, wdupiemania, głupoty i nikompetencji. Niemniej jednak na tamtą chwilę wydało mi się to bardzo zabawne, więc mówię(ważne: gość wie, że pochodzę z Lublina):
Za to moi ludzie są bardzo kompetentni, ale spokojnie - dodałem - świetnie mówią po polsku, dogadacie się.
Taki żart.
Coś tam jeszcze popitolił i się rozłączyłem.
Pewnie przypadek, ale dzisiaj przyszedł sms o wpłacie na konto.

Przez chwilę poczułem się jak Don Corleone

by skijlen

* * * * *

REPUTACJA ROSJAN...

Gość, który to opisuje jest Rosjaninem.

Mieszkam i pracuję w Sierra Leone. Białych tutaj oczywiście nie ma tyle co w niektórych rejonach Południowej Afryki, ale nawet w małym centrum naszego miasta czasami się pojawiają.

Dzisiaj widziałem taką scenkę. Parkowałem przed supermarketem.
I widzę rodzinkę białych, którzy pakują zakupy do samochodu. A przy nich sterczy tłum miejscowych aborygenów i ułomnych żebraków w różnym stopniu. Zaczyna się standardowo:- Panie ...! Daj! Przyjacielu! ... Dobry przyjaciel! Daj pieniążek! Głowa rodziny wyraźnie już zniesmaczona wypala nagle do tego tłumu: A PASZLI NA HUJ!
Żebraki posmutnieli. Głowy pospuszczali, a jeden głośno i wyraźnie powiedział : - Aaa... RASZYN!
Po jego słowach wszyscy jego koledzy momentalnie stracili zainteresowanie rodzinką i pogalopowali szukać innej ofiary.
A jak się potem okazało, bo podszedłem do tej rodzinki chcąc zagadać .. to byli ... BELGOWIE! Pogratulowałem im tym samym zajebistego kamuflażu.

W kwestii formalnej ... Chuj po rosyjsku nie pisze się przez "ch" toteż zostawiłem niby w oryginale.

by Misiek666

* * * * *

PYTANIE

Instruktor strzelania policyjnego na instruktażu dotyczącym kolejnego strzelania pyta się:
- Co robi policjant pod drzwiami?
Z grupy pada odpowiedź:
- Czeka na komendę bierz...

by swd56

* * * * *

AUTORKI KSIĄŻEK

Leniwe niedzielne popołudnie, leżymy z laptopem w łóżku, jak przykładne nowoczesne małżeństwo. Przez przypadek trafiłam na zdjęcie pewnej słusznych rozmiarów pisarki. Zagaduję więc męża:
- Czemu te wszystkie autorki książek dla młodzieży są zawsze grube i brzydkie?
Chwila ciszy, po czym kochanie wypala:
- Ty, weź napisz książkę!
Podobno nie to miał na myśli i dłuższą chwilę nie mógł załapać, czemu patrzę na niego morderczym wzrokiem.

by thaurantiel

* * * * *

PORÓD

Rozmawiam z żoną przez GG, otrzymuję od niej wiadomość i wywiązuje się dialog. [Ż] - żona, [J] - ja.
[Ż] - Księżna Kate rodzi.
[J] - A napisali na ile palców ma rozwarcie??
[Ż] - Nie.
[J] - To nie mają informacji z pierwszej ręki.

by rekk34

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

BANKOWE SKOJARZENIE

Wyjaśniam klientowi, że przy pożyczce w takim a takim banku, jako zabezpieczenie trzeba podpisać weksel. Ledwo już mówię po całym ciężkim dniu pracy, ale produkuję się i gimnastykuję jak mogę, żeby wyjaśnić dokładnie co i jak, bo klient jakoś tak dziwnie na mnie patrzy i mam
wrażenie, że nie bardzo jarzy, co do niego mówię. Się nagadałam przez długi czas. Klient miał krótką ripostę:
- Weksel pani mówi? No jak w jakiej Samoobronie, kurde...

by Jaiwo

* * * * *

MOŻNA SIĘ ROZMARZYĆ...

Dziś w TV padł temat prawyborów odbywających się we Wrześni słuchała tego przy okazji moja szanowna rodzicielka pan komentujący wydarzenie stwierdza:
- PiS uważa, że wyniki z tego miasta będą niereprezentatywne w związku z czym nie startuje w
prawyborach
Na co moja szanowna z nieukrywaną nadzieją w głosie:
- A nie mógłby przenieść tych zarzutów na całą powierzchnię Polski wraz z podobnymi konsekwencjami??

by nocardia

* * * * *

A TY UŻYWASZ MOCY JEDI?

Siedzimy w wozie. Nabijamy się z ludków, którzy starają się dobić do Żabki w celu zakupu %... Chociaż już prawie rok ta Żabka jest czynna tylko do 23.40... Nagle koleś wyciąga rękę w stronę leżącej na półeczce butelki napoju TIGER. Zatrzymuje rękę jakieś 10 cm od półki i zaczyna
wydawać paszczą odgłos:
- Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Wybudzony z letargu pytam:
- Co ty k*.*a do ch*.*a wafla robisz?
- Używam mocy Jedi do przyciągnięcia butelki!!
- *.*bło cię?
- To naprawdę potężna siła!!!
- ????
- W domu jak chcę sięgnąć po pilota i używam mocy Jedi to Karolina nigdy nie wytrzymała dłużej niż 3 minuty i zawsze mi go podaje...

by Bartosz_K

I powracamy do autentyków teraźniejszych:
 
* * * * *

ROZMOWA MENELI

Przechadzam się z bratem po mieście w godzinach porannych - 8 rano. Przy murku stoi żul i podchodzi do niego drugi.
- Cześć Johny
- Siema Rambo, czego ty trzeźwy?!

8 rano....

by AngussS

* * * * *

MAŁA HISTERIA

Zostawili mnie na godzinę z córą brackiego (5 lat). Zrobiłem małej kanapkę (Z serkiem czy z szynką? Z serkiem, szynką i uśmiechem z pomidora...), siadłem do lapka, a Aga lata. Wpada do mnie i pokazuje takie kajdanki z różowym misiem (kto jej to dał?):
A: Pękły się, nie mogę już ułożyć motylka, a to moja ulubiona zabawka z małości, sklej wuja.
J: Ale patrz, teraz możesz ułożyć listek koniczyny, a skleić się nie da, bo to metal.
A: To nie koniczyna tylko kwiatek bardziej a ja i tak wolę motylki!
J: No ale się nie da...

Ryk, jeb drzwiami, ryk zza ściany. Przeszło.

A: Wuja, Wilka i zająca włącz!

Odpaliłem drugiego lapka, włączyłem jutuba, będzie chwila spokoju.

A: Wuja, stanęło...
J: Mi też nie działa, internet się popsuł.
A: Napraw!
J: No nie bardzo, poczekaj chwilę, zaraz pewnie będzie ok.
A: Ty nie potrafisz naprawić, ja jestem za mała, co to będzie?!?

Ryk, jeb drzwiami, ryk zza ściany...

Dobrze, że pojawił się bracki, bo miałaby ręczny wykład na temat histerii

by skijlen

* * * * *

MUSI SIĘ JEDNAK MOCNIEJ ZASTANOWIĆ NAD WYBOREM ZAWODU

Nie ma co ukrywać, że starsze dziecko - 16 lat - dostarcza nam wielu, bardzo wielu emocji. Nam oraz nauczycielom (ze szczególnym uwzględnieniem wychowawcy). No i podczas ostatniej cotygodniowej wizyty w szkole (tak zwane nadprogramowe parents evenings)  każdy wygłaszał efektowny spicz skierowany w stronę mojego dziecka. A wszystko przyjemnie, miło, z szacuneczkiem, choć kąśliwie.
- Mój Boże, Olaf - rzeźbił się wychowawca, na twarzy którego malowały się widoczne ślady zmęczenia pedagogicznego - Musimy działać razem, niedługo egzaminy, colege. Przecież w przyszłości chcesz iść studiować psychologię, prawda?
- No chcę. - zgodził się Olaf.
- A ja obiecuję, że zrobię wszystko, żebyś się na tę psychologię dostał - produkował się dalej wychowawca - i żebyś te studia skończył też wszystko zrobię. Wszystko. A potem zostanę twoim pierwszym pacjentem...

by konwalia

* * * * *

NIEPOROZUMIENIE

Siedzimy wczoraj ze znajomymi, po przedyskutowaniu sprawy istotnej, przeszliśmy do rzeczy przyjemniejszych czyli do konsumpcji delikatnej. Spożywamy ogórkową czyli żołądkowa gorzka ze spritem i z ogórkiem. Mówię:
- No bardzo mi takie zestawienie smakuje.
Kolega mówi:
- Ja tam latem wolę rum z colą.
- Ale ja nie lubię rumu, kiedyś mnie znajomi urządzili, okazało się że ten rum był jakiś irlandzki i miał 86%- nie wspominam tego najlepiej.
- Wiesz co, mój dziadek mieszka na Podlasiu i robi bardzo smaczny bimber. Ale to gówno to ma koło dziewięćdziesiątki...
Na co wtrąca się zajęta do tej pory odpisywaniem na sms-a koleżanka, nota bene partnerka mojego interlokutora:
- Jezus Maria, jak ty się wyrażasz o starszym człowieku?!

by atitta

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.