Każdy, kto próbował sprawdzić w internecie, czym może być wysypka, która właśnie wyskoczyła mu na ręce lub ból w małym palcu, natknął się wcześniej czy później na diagnozę internetowych specjalistów: rak. Wpisując to słowo w przeglądarkę otrzymamy miliony wyników, a co i rusz można natknąć się na stronki, które opisują cudowne terapie i złote środki. Doszło do tego, że wokół tematu narosła cała masa mitów i dziś obalimy przynajmniej część z nich.
Mit #1: Rak to współczesna choroba, stworzona przez człowieka
Wszyscy mamy jakieś fobie. Od mało groźnych, jak arachnofobia, do poważniejszych, utrudniających życie, takich jak socjofobia. Czy wiesz na jakie fobie cierpieli słynni ludzie? Niektórzy zmagali się z powszechnymi fobiami, inni z nieco bardziej ekstremalnymi. Nieco? Dużo bardziej dziwnymi! Poniżej przeczytasz o znanych postaciach i o tym, czego się bali.
#1. George Washington (tanatofobia - strach przed umieraniem, pogrzebaniem żywcem)
George P. Burdell dostał się w 1927 roku na Uniwersytet Technologiczny w Georgii i był bardzo zdolnym studentem. W 1930 roku otrzymał tytuł licencjata, a kilka lat później - magistra. Był członkiem najstarszego tajnego bractwa na uczelni. Nic niezwykłego? OK, ale mówimy o osobie, która nie istniała!
Podczas II wojny światowej byli studenci instytutu zmobilizowali swego "przyjaciela" do armii amerykańskiej. Jego nazwisko pojawiało się na różnych frontach, na przykład był członkiem załogi bombowca B-17 i wykonał 12 lotów bojowych w Europie z Ósmą Armią Powietrzną USA.
W 1958 roku uczniowie wyższych klas Agnes Scott College ogłosili w gazecie Atlanta Journal-Constitution zaręczyny fikcyjnej studentki Ramony Cartwright z George'em P. Burdellem.
George jeszcze kilkakrotnie był zapisywany do swej "Alma Mater" jako student. W latach 1956-1958 był członkiem drużyny koszykarskiej Instytutu. W 1969 roku w Instytucie skomputeryzowano system naboru na studia, głęboko wierząc w to, że złośliwym studentom nie uda się już zapisać Burdella na uczelnię. Okazało się jednak, że hakerom, w odwecie na władzach Instytutu, udało się zapisać sympatycznego George'a na 3000 godzin zajęć, co zapewniało mu obecność na uczelni przez wiele następnych lat.
Wydawcy magazynu "Mad" wymieniają George'a Burdella jako członka zarządu w latach 1969-1981. Stacja radiowa WREK, działająca na terenie Instytutu Technologicznego w Georgii podaje, że był ich pracownikiem oraz że śpiewał barytonem na krążku z 1995 roku "Jesus Christ Superstar: A Resurection", nagranym w Atlancie przez muzyków lokalnej alternatywnej sceny rockowej. W 2000 roku Burdell wszedł w skład delegacji stanu Georgia na Narodową Konwencję Partii Demokratycznej. Był też wymieniany jako asystent kierownika produkcji kreskówki "South Park".
W 2001 roku George P. Burdell został nominowany do nagrody "Człowieka Roku" przyznawanej przez tygodnik "Time". Udało mu się nawet uzyskać 57-procentowe poparcie i pewnie wygrałby, gdyby w porę nie zorientowano się w "przekręcie". Kandydatura Burdella została usunięta z listy.
George jeszcze kilkakrotnie był zapisywany do swej "Alma Mater" jako student. W latach 1956-1958 był członkiem drużyny koszykarskiej Instytutu. W 1969 roku w Instytucie skomputeryzowano system naboru na studia, głęboko wierząc w to, że złośliwym studentom nie uda się już zapisać Burdella na uczelnię. Okazało się jednak, że hakerom, w odwecie na władzach Instytutu, udało się zapisać sympatycznego George'a na 3000 godzin zajęć, co zapewniało mu obecność na uczelni przez wiele następnych lat.
Wydawcy magazynu "Mad" wymieniają George'a Burdella jako członka zarządu w latach 1969-1981. Stacja radiowa WREK, działająca na terenie Instytutu Technologicznego w Georgii podaje, że był ich pracownikiem oraz że śpiewał barytonem na krążku z 1995 roku "Jesus Christ Superstar: A Resurection", nagranym w Atlancie przez muzyków lokalnej alternatywnej sceny rockowej. W 2000 roku Burdell wszedł w skład delegacji stanu Georgia na Narodową Konwencję Partii Demokratycznej. Był też wymieniany jako asystent kierownika produkcji kreskówki "South Park".
W 2001 roku George P. Burdell został nominowany do nagrody "Człowieka Roku" przyznawanej przez tygodnik "Time". Udało mu się nawet uzyskać 57-procentowe poparcie i pewnie wygrałby, gdyby w porę nie zorientowano się w "przekręcie". Kandydatura Burdella została usunięta z listy.
George P. Burdell jest ikoną kampusu Instytutu Technologicznego w Georgii. Przedstawia się go pierwszoroczniakom jako najwybitniejszą osobę, która kiedykolwiek ukończyła tę uczelnię. Jeden ze sklepów znajdujących się na terenie miasteczka akademickiego nosi nazwę "Burdell's".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą