Szukaj Pokaż menu

Spotkanie z Pratchettem II

17 012  
18   14  
W ramach walki z powagą wzywmy do dodania książek o Świecie Dysku do spisu lektur obowiązkowych! Oczywiście, tylko i wyłącznie w przekładzie Piotra W. Cholewy. A zresztą, kto Pratchetta czyta, tego grypa nie chwyta!

Panq:
"Rincewind jednak uważał, że zna się na architekturze świątynnej. A freski na wysokich i oczywiście imponujących murach nie wyglądały na religijne. Przede wszystkim postacie dobrze się bawiły. Tak, prawie na pewno dobrze się bawiły. Byłoby zdumiewające, gdyby nie sprawiało im to przyjemności.
- Oni chyba nie tańczą? – zapytał, rozpaczliwie usiłując nie wierzyć w to, co widział na własne oczy. – A może to rodzaj ćwiczeń akrobatycznych?
Conena uniosła głowę, mrużąc oczy w ostrym blasku słońca.
- Raczej nie – odparła z namysłem.
Rincewind opamiętał się.
- Sądzę, że taka młoda panienka jak ty nie powinna oglądać takich rzeczy – oznajmił surowo.
Conena uśmiechnęła się tylko.
- Sądzę, że magom jest to wyraźnie zakazane - przypomniała słodkim głosem. - podobno tracą od tego wzrok.
- Rincewind znów podniósł głowę, skłonny może zaryzykować jedno oko. Właściwie czegoś takiego można się było spodziewać – pomyślał. Oni po prostu nie wiedzą, co wypada. Obce kraje są tego...obce. Wszystko tu robią inaczej."

Raport o jabolach

20 771  
5   25  

Reporter bratniego nam Żywieckiego Muzeum Humoru wybrał się w teren w poszukiwaniu najlepszych z najlepszych z win. Gdzie? U prawdziwych smakoszy...

- Naprawdę chcesz to wiedzieć? - mój ściśle tajny informator ściszył schrypiały głos, uniósł dwoma palcami okularki słoneczne z nalepką „Matrix” i przeszył mnie badawczym wzrokiem

- Tak, to moja praca - odpowiedziałem drżącym głosem przełykając nerwowo ślinę. Staliśmy pod dyskontem Biedronka na jednym z blokowisk Piotrkowa Trybunalskiego starając się zrozumieć celowość naszego spotkania. Tak, jestem tu z polecenia Rady Kustoszów, mam przeprowadzić badania gustów wzorcowej grupy amatorów taniego wina - wyrecytowałem wykutą wcześniej formułkę, coraz bardziej nerwowo żując łykowatą gumę „Ogniem i Mieczem”.

- Niech ci będzie ale wyskakuj z piątki -machnął ręką agent - pokażę ci czym to pachnie! Wyłuskałem monetę i odetchnąłem z ulgą. W ten mało wybredny sposób zdobyłem jego zaufanie.

- Panowie już czekają - Wiesiek przyspieszył kroku.
Trzymałem się mocno jego wyleniałej marynarki, wdychałem zapach nadgnitych śliwek i podłego dymu z Fajrantów, patrzyłem jak odgarnia przybrudzoną ręką pokryte brylantyną kłaczki.

- Oto oni - powiedział Wiesiek po chwili wskazując odrapaną ławeczkę, na której siedziały trzy ubrane na buro, przygarbione postacie z białymi kubeczkami w ręku. Moją twarz rozjaśnił błogi uśmiech spełnienia. Absolutnie wzorcowa grupa konsumentów taniego wina była do mojej dyspozycji.

Bezużyteczne fakty

64 269  
296   61  

Czy wiedziałeś, że Niecodziennik Satyryczno-Prowokujący Joe Monster istnieje od 2001 roku, a jego redakcja jeszcze nigdy nie spotkała się fizycznie w pełnym składzie w jednym miejscu? A  czy wiedziałeś, że  od początku odwiedziło go 2 913 166 osób? To pewnie nie wiesz też, że...

Co nowego?Obiekt marzeń każdego Polaka (i nie tylko) Zielona Karta, którą losują nam w USA, ostatni raz naprawdę była zielona w 1964 roku. Od tego czasu papier jest biały.

Grecki hymn narodowy jest trochę krótszy niż nasz, Grecy mają do zaśpiewania 158 wersów.

Coś dla miłośników "wściekłych psów": Oryginalne tabasco jest robione z fermentującego octu i ostrych czerwonych papryczek. Całość trzyma się w beczce z francuskiego dębu. Na górze jest około 8 centymetrów soli. Beczki przechowywane są przez trzy lata, aż sól nie przeniknie przez drewno.

Uniwersytet Harvarda używał kiedyś zamków "Yale" w swoim kampusie, natomiast Uniwersytet Yale, używał zamków "Best".

Coś dla hazardzistów: Grając w pokera (wersja pięciokartowa) można rozdać karty na 2598960 układów.

Coś więcej?A jeżeli poker nam się znudzi (i jesteśmy w Australii), możemy się wykąpać w oceanie - tam zawsze do oceanu jest mniej niz 1000 kilometrów.

Żółw słodkowodny (Chelydra serpentina), który uwielbia zjadać padlinę jest wykorzystywany w kilku stanach USA do poszukiwania topielców.

Teraz o żabie - Kermit, znany nam z The Muppet Show, ma kołnierzyk z 11 czubkami.

W Los Angeles mieszka więcej Samoańczyków (85 tysięcy) niż w Samoa Amerykańskim (56 tysięcy).

Nikt nie jest w stanie połaskotać siebie tak, by sie rozśmieszyć.

Nikt nie jest w stanie polizać swojego łokcia.

Chyba każdy wie, kto był pierwszy na Księżycu (Neil Armstrong), tak mało kto wie, że ostatnią osobą był Gene Cernan.

W logo Paramount Pictures (tych od filmów :)) znajdują się 22 gwiazdki.

Około 76 procent osób, które czytają ten tekst właśnie próbuje polizać swój łokieć. To naprawdę jest niemożliwe!

Słynna zagadka Mullera - która linia jest dłuższa <--> czy >--< nie działa jedynie na Zulusów, którzy od razu widzą, że linie są równe.

Nigdzie na świecie nie można opatentować swojego nazwiska ;(

W człowieku jest tyle żelaza, że można by z niego odlać jeden średniej wielkości gwóźdź.

Legenda futbolu Pele, tak naprawdę nazywa się Edson Arantes do Nascimento.

Słodkie pieseczki i nie tylko...A Ice Cube tak naprawdę to O’Shea Jackson.

Jeżeli na filmie o Nowym Jorku zobaczycie dwa wielkie kamienne lwy, które leżą na ulicy przed wejściem do sporego gmachu - to jest to wejście do miejskiej biblioteki, a lwy nazywają się Cierpliwość i Hart Ducha. Nazwał je tak były burmistrz Fiorello LaGuardia (a później nazwano jego nazwiskiem lotnisko w Big Apple).

A jeżeli już jesteśmy przy wielkiech rzeczach, to mam przyjemność poinformować, że mleko wielorybów ma średnio 54 procent tłuszczu (ciekawe czy to taki same paskudztwo jak tran?).

Znowu o lwie: lew, który ryczy na filmach MGM Studios ma na imię Volney i mieszkał w ZOO w Memphis.

Podobno raz w historii zdarzyło się, aby "stanął" wodospad Niagara. Było to w marcu 1848 roku, a przyczyną był olbrzymi zator lodowy w górze rzeki.

A 42 lata później w 1890 roku, w Nowej Zelandii kobiety otrzymały prawo głosu - był to pierwszy kraj na świecie, który zdecydował się na tak drastyczny krok.

W 1993 roku, pierwszy i jak na razie ostatni raz zdarzyło się, by satelita telekomunikacyjny został zniszczony przez meteoryt. Na kawałki rozleciał się sprzęt Europejskiej Agencji Kosmicznej - Olympus.

1961 - to jedna z niewielu dat, którą można zapisać na kartce, obrócić ją do góry nogami (kręcąc w lewo albo prawo) i wyjdzie na to samo :) Najbliższy podobny będzie dopiero w 6009 roku.

Bomba jądrowa została zrzucona z Hiroszimy samolotem B-29, który nazywano Enola Gay. Jjest to imię i nazwisko matki dowódcy tej jednostki.

Dzielnica Nowego Jorku, Bronx, nazywa się tak od rzeki, która tamtędy przepływa, a rzeka nazwana została od nazwiska Jonasa Bronk, który osiedlił się nad nią w 1639 roku.

Jeżeli przeliterujemy nazwę Cleveland wspak, otzymamy "DNA level C" (DNA poziom C - cokolwiek by to nie znaczyło ;/)

Rozpiętość skrzydeł Boeinga 747 jest większa niż długość całego lotu braci Wright (64,4 metry).

 

296
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Raport o jabolach
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Protest przeciwko islamskiemu terroryzmowi! Przyłącz się
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Muzea jakich nie znacie
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Haniebne Noble 2001 i 2002
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Historyczne nagrody Darwina 2
Przejdź do artykułu Lądowanie na Marsie

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą