Szukaj Pokaż menu

Największy pechowiec świata

26 806  
6   22  

Zobacz jak wyglądają prawdziwi pechowcy. Klik!Dzisiaj 13. Tylko ten, kto przeczyta Joe Monstera od deski do deski, szczęście mieć dziś będzie...

Kiedy przyszedłem na świat, lekarz wyszedł do poczekalni i rzekł do mojego starego "Tak mi przykro, proszę pana. Robiłem wszystko co w mojej mocy...ale się urodził..."

U mojej matki poranne nudności zaczęły się po moim urodzeniu.

Matka nigdy nie karmiła mnie piersią. Mówiła, że lubi mnie tylko jako przyjaciela.

Dzieciństwo miałem raczej trudne. Już kiedy stawiałem mój pierwszy krok w życiu - stary podstawił mi nogę.

Jako dziecko, nikt mnie nie szanował. Raz mnie porwano i kidnaperzy zażądali 5 tysięcy od moich starych. Zagrozili, że jak nie dostaną kasy to ja wrócę do domu.

SEDES czyli Seria Ekstrementalnych Dialogów Ewidentnie Smakowitych II

27 641  
1   40  

Klikaj nie pytajKtoś nie wie jeszcze jaka jest najbardziej niedoceniana jednostka użyteczności publicznej? I która jest miejscem codziennych pielgrzymek? Zgodnie z obietnicą dziś dialogi i wierszyki + na koniec mały bonus :)

DIALOGI:

Kumpel idąc w stronę kibla w technikum :
- Idę posłać kupon....
Wychodzi i na nasze pytanie co wygrał :
- GÓWNO!!!!

- Co ty tam robisz???
- Jak to co? Kupę!
- Trzy dni???

- Idę do kibla.. przynieść Ci coś?
- Nie... ale pozdrów Karola

Wychodząc po skończonym:
- I jak było?
- Palce lizać

- Tataaaa!!!
- Co??,
- Kupa jak chałupa!!!........wytrzesz?!!

- Maciej !!!
- Co?

Między nami a kobietami VI

37 286  
10   20  
Seria: "Między nami a kobietami" zatacza coraz szersze kręgi, wali się jak burza przez wszelkiego rodzaju fora i dostarcza materiału do coraz to nowszych odcinków. Zatem bezpardonowej wojny ciąg dalszy. Wojna płci trwa!!!


- Proponuję listę głupot jakie usłyszałyście od swoich ex (podobał mi się ten dział na Joe Monster):

1. Mój ex z którym byłam parę lat: "No w sumie moglibyśmy razem zamieszkać, ale wiesz, że ja często i na długo wyjeżdżam (był marynarzem) i jak ty byś sama z tej twojej pensyjki (nauczycielka) opłaciła mieszkanie i wszystkie rachunki? Przecież mnie w tym czasie w Polsce nie będzie, to nie będę za to płacił...

2. Ex (dostaje prezent na Wigilię, skromny z tego względu, że zawsze kupuje coś każdemu z mojej rodziny): "Ojej eee nie ja to mam już, co ja z tym zrobię? Daj to ojcu, to takie beznadziejne jest, ja tego nie chce. A ja tobie sweter kupiłem..."

3. Ex: "Ty jesteś nudna (miałam wtedy 17 lat a on 25), wiecznie mówisz o tych twoich koleżankach, nie masz własnego zdania, słuchasz idiotycznej muzyki, wiecznie chodzisz w płaskich butach zamiast na obcasie, spódniczki nie założysz, przytyłaś chyba z 2 kilo przez 3 miesiące, no i ta twoja socjologia na którą chcesz iść... Co to za studia? Bezsensowne naprawdę... Ale ja cię kocham i chcę z tobą być tylko musisz zmienić te rzeczy. Ja ci pomogę..."
- Ja się kiedyś dowiedziałam (po tym jak po kilku tygodniach pewien jegomość zdał sobie sprawę, że jego zaloty nie robią na mnie wrażenia), że ja i on to nigdy byśmy razem być nie mogli (uff!!! pomyślałam) - ale zaciekawiona dopytałam "dlaczego" Odpowiedz pozbawiła mnie tchu: "Bo ty jesteś taka prosta, a ja taki skomplikowany...."


- Po pierwszej (i ostatniej) nocy usłyszałam:
"-No, milutko było... i doszedłem, bo nigdy nie dochodzę, jak sypiam pierwszy raz z kobietą"


- Mój ex po tym jak mnie zdradził i od niego odeszłam, po kilku dniach wrócił do mnie upokorzony, na moje pytanie dlaczego mnie zdradził i dlaczego teraz do mnie wraca odpowiedział: "Zdradziłem cię bo ona miała ładniejszy tyłek (ja nosze rozmiar 38, ona jakieś 34), ale za to miała brzydka twarz, wiec stwierdziłem że łatwiej będzie ciebie troszkę odchudzić niż jej twarz przerobić..."

- Koleś pytał się o mnie, tzn. chciał być ze mną. Ale powiedziałam, że mam już faceta więc jestem już zajęta. A on: "No dobra to poczekam w kolejce!"


- Teksty mojego byłego także marnie świadczyły o jego puchatkowym rozumku:
- Rodzice (moi) dokonali zakupu samochodu. Ex miał pretensje o to, że brak w nim elektrycznie otwieranych szyb, bo "Jeśli ma mieć auto z klimą to beż takich szyb to obciach" Hm, bez komentarza
- Zaczęłam moją pierwszą pracę (nie muszę chyba wspominać, że płaca była marna). Otóż dowiedziałam się, że zamiast te MOJE pieniążki wydawać na swoją pasję powinnam zacisnąć pasa i kupić aparat cyfrowy, którego JA nie chcę.
- Skoro zaczęłam zarabiać powinnam oddawać mu połowę pensji. Dlaczego? Tak dla zasady. Grrrr


- Mój ex swojej obecnej kupił pierścionek złoty z oczkiem. Wręczył jej na wspólnym, uroczystym obiedzie z rodzicami jej i jego.
Ja: "No to kiedy ślub?"
On: "Jaki ślub???"
Ja: "No po zaręczynach to to zazwyczaj jest ślub..."
On: "Jakie zaręczyny???"
Ja: "No wiesz, pierścionek, obiad z rodzicami, szampan itp..."
On: "Nie no co ty, ja tylko pierścionek kupiłem... Chciałem bransoletę ale była za droga..."
Ja: "A ona wie, że to nie były zaręczyny?"
On: "Yyyy... no nie wiem, coś się tam o jakąś date pytała... Cholera chyba faktycznie myśli, ze się oświadczałem"
Ja: " No to musisz z nią porozmawiać"
On: " Eee nieeee, poczekam może zapomni"
Dowód rzeczowy mam w archiwum gg!


- Ex: Co robisz w sobotę?
Ja: Maluję mieszkanie.
Ex: To ci nie będę przeszkadzał.


- Były mąż mojej znajomej kupił jej na imieniny akumulator do swojego samochodu.
Jeśli zaś chodzi o głupie teksty kierowane do mnie to mam w dorobku jedynie tekst mojej teściowej na temat mojego synka: "Wiesz jak on się urodził to wyglądał jak potworek - był taki podobny do Twojej rodziny, ale nie martw się, teraz wyładniał i jest podobny do tatusia"


- Mój facet mówił, że kupował prezerwatywy (zaznaczam że pod moją nieobecność) do masturbacji...


- Pewien mój były starał się abyśmy "skonsumowali naszą znajomość". Wyjazd na weekend etc. usta-usta, środek akcji, a on nagle beknął mi prosto w twarz kiełbasą.


- Pytanie: "Kochanie przyjedziesz po mnie? Zaraz kończę prace?"
Odpowiedź: "Nie mogę, oglądam Kosmiczny Mecz"


- Mój najgłupszy tekst do kobiety gdy pierwszy raz ją rozebrałem do naga to rzuciłem:
"To ty nie jesteś blondynką???"


- I tak się wszyscy z nas śmieją, więc może będziemy ze sobą?


- Wybraliśmy się kiedyś plażą na spacer do Sopotu. Było lato więc żeby wejść na molo trzeba było zapłacić. Zaproponował mi żebyśmy weszli przez płot, bo szkoda mu było 10 złotych wydać. Ja na to, że absolutnie nie - kupiłam sama bilet i weszłam, podczas kiedy on  wspinał się po płocie. Spacerujemy sobie po molo i nagle on podchodzi do faceta który sprzedaje balony napełnione helem. Najmniejszy kosztował 15 zł. kupił taki balon, wciągnął hel i zaczął mówić dziwnym głosem. Nie pamiętam ale była to chyba ostatnia nasza randka.


- Jeden taki proponował, niby żartem, że jak postawie mu browara to mnie "zaspokoi tak, że będę piszczała z radości".


- Ja: "Dlaczego nie przyszedłeś? Miałeś mnie zabrać do kina. Obiecałeś i znów mnie zawiodłeś! Mam wrażenie, że jestem ci potrzebna tylko do seksu!"
On: "Daj spokój, dla seksu to bym sobie wziął z lepszymi cyckami."

- Byłam z nim, o ja głupia, jeszcze pół roku.. Potem zmienił nr komórki i zniknął z dnia na dzień. Bez słowa. A jakieś 10 miesięcy potem nagle zadzwonił i załamał mnie tekstem: kochanie, to ja, przepraszam, że nie dzwoniłem.


- Mój przyjaciel stwierdził ostatnio, ze zbrzydłam, a mój facet na to: "Nie rozumiem, wyglądasz jak zawsze..."


A nagrodę tygodnia otrzymuje pewne dziewcze za stwierdzenie:

- Na szczęście i mój poprzedni facet i obecny są ok.


I my jesteśmy ok, nieprawdaż? Z nami nudzić się nie da ani tym bardziej mówić o nas jako o ex...


10
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu SEDES czyli Seria Ekstrementalnych Dialogów Ewidentnie Smakowitych II
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami V
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Love, sex, romance
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Dzień z życia księgarza III
Przejdź do artykułu Otwockowy kącik wierszowy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą