Szukaj Pokaż menu

7 sposobów jak pozbyć się Natrętnego Kontrolera

22 283  
3   13  
Wejdź do jaskini lwa!W sejmie ważą się losy ustawy abonamentowej. Może to się skończyć, tym że zaczną nachodzić nas inkasenci abonamentowi z poczty i będę wszelkimi sposobami próbować dostać się do środka i znaleźć nielegalny telewizor...

Wiesz jak sobie z nimi wtedy poradzić?  Oto siedem rad udzielonych przez specjalistów perswazji wywierania wpływu z fiirmy ViaAgendi.
1.  Zrób coś, co sprawi że twoje mieszkanie będzie mu się kojarzyło jak najgorzej.
 
- Teraz nie mogę pana wpuścić, jadę do weterynarza po mojego psa. Rzucił się na kolejarza i przegryzł mu rękę, musiałem go oddać na obserwację. Nie wiem co się dzieje, on po prostu nienawidzi ludzi w mundurze. Zawsze się rzucał, ale żeby aż tak do gołej kości… Może wpadnie pan jutro?
 
- O jak dobrze że wreszcie pan przyszedł! Pan ze schroniska dla zwierząt, prawda? Dzwonię do was od rana! Razem poszukamy tego węża, nie mógł przecież uciec daleko…
 
2.  Przede wszystkim zachowuj się dokładnie odwrotnie, niż Natrętny Kontroler.

Test samochodowy - poznaj siebie

31 212  
7   54  
Wjedź do galerii ’’Skołowany świat!’’Oto prosty test psychologiczny. Poniżej znajduje się siedem pytań – typowe sytuacje na polskich drogach. Przygotuj sobie karteczkę i coś do pisania. Zapisz swoje odpowiedzi na karteczce i sprawdź wyniki, a dowiesz się kim jesteś! Wyniki na końcu testu.
Tylko pamiętaj – to ma być uczciwy test. Żadnego podglądania!



1) Dojeżdżasz do skrzyżowania na czerwonym świetle.
  • a) Zatrzymuję się
  • b) Zatrzymuję się z piskiem opon tuż za pasami
  • c) Zatrzymuję się z piskiem opon tuż za drugimi pasami
  • d) Wciskam klakson i gaz do oporu

    2) Na pasach przed maską Twojego samochodu idzie staruszka.
  • a) Zatrzymuję się i czekam, aż przejdzie na drugą stronę
  • b) Zatrzymuję się 5 centymetrów od jej stóp
  • c) Testuję jej refleks – i tak była stara
  • d) Wciskam klakson i gaz do oporu
  • Między nami a kobietami VIII

    45 406  
    9   49  
    Zamiast wstępniaka. Bo zawsze wstępniak wypada napisać. Głowię się z nim i głowię aż tu nagle gadu gadu się odzywa. A na nim tekst jakiejś panienki (Marty): "Jak jesteś nędzny  to nawet nie proponuje się odzywać..." Nie wiem w dalszym ciągu, czy się odezwać, czy nie... Ale jedno co wiem, to poniżej potężna dawka ale w drugą stronę. Tym razem to faceci ostro atakują. Ale czasami i kobiety bez winy nie są. No bo np. co ma na myśli kobieta mówiąc, by facet powąchał melonika?


    Mój obecny chłopak w trakcie jakiejś rozmowy: "Jak ja się cieszę że nie jesteś śliczna ani jakąś modelką... "

    *****

    Mój ex narzeczony - na szczęście ex, powiedział: "Zdradzałem cię tylko przez rok, ale potem to już cię kochałem."

    *****

    Kupiłam sobie kiedyś do kąpieli mleko z płatkami róż. Woda w wannie staje się od tego biaława. Posiedziałam sobie trochę w tej wodzie i wołam mojego faceta, żeby mi umył plecy. On wchodzi i rzuca: " Oj, rzeczywiście brudna byłaś, woda taka mętna!"
    ******

    Moja koleżanka miała zły dzień, taki kiedy na wszystko się narzeka, nic nie cieszy, a lustro to największy wróg itd. - na pewno wiecie, o co chodzi. Jej chłopak nie bardzo chyba wiedział, jak się ma w takiej sytuacji znaleźć, wydawało mu się, ze powinien jakoś ją pocieszyć... no i zrobił to tymi słowami: Kochanie, ale przecież wiesz, że ja nie lubię ładnych i szczupłych dziewczyn... Koleżance przeszło, jak ręką odjął.

    *****

    Rzecz się działa podczas weekendu na Mazurach. Siadłam sobie na werandzie domku. Nagle mój facet siada koło mnie, patrzy mi długo w oczy i mówi:
    -Wiesz co naplułbym Ci w te Twoje oczy!
    Patrzę jak na głupka i jedyne co wykrztusiłam to pytanie: 
    - Dlaczego?
    - Bo mi się bardzo podobają!

    *****

    A mój mąż powiedział mi kiedyś, gdy byliśmy zaręczeni jeszcze: "Boję się, bo pewnie jak zaczniesz pracować, to będziesz chodzić na swoje imprezy sama, bo stwierdzisz, że ja tam nie pasuję do towarzystwa" Kochałam go, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie ma takiej możliwości i skąd w ogóle takie pomysły! 
    Gdzieś po dwóch latach, na pół roku przed naszym rozwodem (jeszcze nie wiedziałam, że nastąpi rozwód), w domu, po obiedzie u teściowej, mój mąż stwierdza, że idzie oblać coś z dwiema koleżankami z pracy a na moje sugestie, że chętnie pójdę z nim usłyszałam: "Nie pójdziesz, nie chcę, nie pasujesz mi do towarzystwa. "

    *****

    Ja wczoraj usłyszałam - wiesz te półtora roku to chciałem spróbować czy nadaje się do poważnego związku. I co na to powiecie? Aż się dziwie, że go nie zabiłam, ale przylałam mu z torebki.

    *****

    A tak kończył ze mną mój facet : "To my może lepiej zostańmy kolegami i koleżankami..."

    *****

    1. Patrząc na mój biust: "Jak ty zamierzasz tym dzieci wykarmić" - zabolało, choć cały czas próbował udowodnić że żartował.
    2. Kochamy się a on do mnie w te słowa:" Z tej perspektywy to wydaje mi się ze nogi ci strasznie utyły..." (nie przytyłam grama)

    *****

    "Jestem wolnym człowiekiem i mogę pisać i spotykać się z kim chcę" - jesteśmy ze sobą prawie 2 lata.

    *****

    Rozmowa na gg (ja i mój chłopak)
    Akurat byłam na tej stonce, więc posłałam mu kilka tekstów . Wśród nich ten:
    "Kiedyś, podczas rozmowy, zauważyliśmy. że jesteśmy już razem ponad dwa lata, na co mój facet, po chwili ciszy dodał:
    - Boże, już dwa lata się z Tobą męczę."

    A to jego odpowiedź:
    on: - A ja już pół roku.
    on: - Tzn się z tobą kocham.
    ja: -Tak? Jakoś nie zauważyłam [Nie kochamy się z sobą jeszcze]
    on: - Wiesz, zawsze spałaś jak to robiliśmy.......

    *****

    Gramy w bilard. Moja najlepsza przyjaciółka gra w klubie, ja nie umiem trafić w białą bilę. Mój nowo poznany kumpel (w którym zaczęłam się podkochiwać):
    - Pokazywałem już twojej psiapsióle jak się trzyma kija, teraz musze pokazać tobie, idziemy na zaplecze, pokażę ci jak się to robi.

    *****

    Przytoczę teraz historię mojej koleżanki: Była z facetem ponad rok, nawet się do niego przeprowadziła i po paru miesiącach okazało się, że on ma wiele kochanek!!! Oczywiście zerwała z nim od razu a co on jej powiedział ? "W sumie i tak chciałem to dawno zrobić ale bałem się twojego ojca...."

    *****

    Luźna rozmowa o wychowywaniu dzieci. Mój luby słucha , słucha moich wywodów, aż po pewnym czasie : "Ja to jak będę miał dzieci, pozostawię je same sobie i zobaczę co z nich wyrośnie"

    *****

    Kolejny ex: " Dlaczego chcesz odejść ode mnie przecież kupiłem samochód."  I potem, jak się dowiedział ze jest ktoś inny: "A czy on też ma samochód?" 
    Ja: "Ma."
    On: "A czy lepszy od mojego?"

    *****

    Niedługo przed ślubem usłyszałam od mojego, wtedy narzeczonego "A gdzie ja będę mieszkał jak ty umrzesz?" (mieliśmy zamieszkać w części domu należącego do moich rodziców).

    *****

    1. Masz taki murzyński tyłek... Takie lubię.
    2. Mówiłem ci już, że masz fajną dupę? (znaliśmy się całe 10 minut)
    3. Masz niezły tyłek... Ale jak ci obwiśnie to cię zostawię.

    *****

    Mieliśmy w planach skok na bungee w tandemie, a Kochanie stwierdziło, że oboje skakać nie będziemy bo lina nie wytrzyma. Dodał, że jego utrzymałaby na pewno.

    ***** 

    Kiedyś szliśmy przez podwórko i wlepił oczka w zgrabniutką dziewczynkę w miniówce, była na spacerze z pieskiem, kiedy zobaczył mój wzrok, zdecydowanym głosem powiedział: "Jakie piękne psisko!" Aż sama się roześmiałam...

    *****

    Wiesz nie byłem z tobą szczęśliwy, nie mogłem z tobą robić wielu rzeczy które robiłem z moimi kolegami. Np kiedyś jechaliśmy samochodem i rzucaliśmy w ludzi pomidorami, z tobą tego nie mogłem robić.

    *****

    Kiedyś strzelił taki tekst, że to był koniec naszej znajomości:
    "Jadłem wczoraj pizze marki tesco i teraz mi tak na żołądku leży.... Chociaż już nie, bo dziś rano robiłem kupę"

    *****

    Byłam u niego, czekaliśmy jeszcze na naszego przyjaciela. Gdy on przyszedł, mój luby powiedział: "No, to teraz zrobię herbatę, bo wcześniej się nie opłacało"

    *****

    I jak, majty już zżelowane? - to w chwilach intymnych. BURAK!

    *****

    Rano przed wyjściem do pracy goliłam się pod pachami pianką o zapachu melona. A że pachnie ślicznie postanowiłam pokazać mojemu Tygrysowi. Idę do niego (jeszcze drzemał w wyrku) i mówię: "Powąchaj melonika" A on wtula łeb w moje piersi i się cieszy.


    A to co powyżej wyszperał, obrobił i wypuścił do poczytania nędzny redaktrollrzyna - Charakterek.
    Do za tydzień...



    9
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Test samochodowy - poznaj siebie
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
    Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
    Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
    Przejdź do artykułu Love, sex, romance II
    Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
    Przejdź do artykułu Pierwsza działka gratis...
    Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
    Przejdź do artykułu Burak News - wiadomości w krzywym zwierciadle
    Przejdź do artykułu Między nami a kobietami VII

    Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

    Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą