Szukaj Pokaż menu

Ze słownika dresiarza

35 378  
6   24  
Tak to już jest, że w prawie każdej grupie społecznej funkcjonuje specyficzny język. Problemy powstają gdy słowników brak... ;)

Zobacz więcej!

Wymyślamy dymek! - Co myślał Endriu?

37 690   475  
Wiemy, że nie kopie się leżącego, i będziemy zawsze pamiętali wcześniejsze sukcesy Endriu, no ale 53 SEKUNDY?!
I dlatego dzisiaj wymyślamy jakież to myśli chodziły mu po głowie w tej 53 sekundzie walki:

Zobacz poprzednie dymki!

Do dzieła! Po prostu wczuj się w sytuację i postaraj się rozbawić innych wymyślając oryginalną i zabawną treść dymka! 

Przybył nam kolejny bojownik!

23 819  
4   19  
Zobacz więcej!Przybywa nas na JM, oj przybywa. A czy ten jeden nowy przybył 9 miesięcy po spotkaniu Siergieja i Leny, czy też prędzej, przekonajcie się sami...

Siergiej i Lena spotykali się już od miesiąca. Tego dnia Lena pozwoliła wreszcie odprowadzić się domu... Długo całowali się na klatce, aż w końcu Lena zaprosiła Siergieja na tradycyjną kawę. Po wejściu do mieszkania w milczeniu skierowali się do kuchni. Lena zaparzyła najlepszą kawę, jakiej Siergiej kiedykolwiek próbował. Pili szybko, patrząc sobie w oczy. Nie padło ani jedno słowo, ale oboje wiedzieli, że to dziś zdarzy się to, na co czekali od dnia pierwszego spotkania.
Gdy odstawili filiżnanki, Lena uśmiechnęła się i wziąwszy ukochanego za rękę poprowadziła go do sypialni. Siergiej posłusznie podążył za dziewczyną, ale gdy ona weszła do pokoju, on stanął w progu jak wmurowany:
- Kto to jest? – zapytał, pokazując na niewątpliwie męską sylwetkę, wpatrzoną migający przed nią ekran komputera.
- Ach, on... To tylko mój mąż – odparła niedbale Lena, z pogardą patrząc na nieruchomą postać.
- Jak to? To ty masz męża? – zapytał oszołomiony Siergiej.
- Miałam – sprecyzowała dziewczyna - ale opuścił mnie w dniu, w którym kupiliśmy komputer. Słyszałam coś o wirusie komputerowym - on musiał takiego złapać. Kładę się spać – on tkwi przed monitorem, wstaję, wychodzę do pracy – on wciąż wpatruje się w ekran. Ja nawet nie wiem, czy on kiedykolwiek je, śpi, pracuje... Krótko mówiąc, od sześciu miesięcy jestem samotną żoną.
- Dobrze, ale jak to tak, chcesz to zrobić w jego obecności...?
- Zapewniam cię, że on nic nie słyszy. Chcesz się przekonać? – i nie czekając na odpowiedź włączyła na cały regulator radio i telewizor, rozbiła kilka talerzy... ale sylwetka przed komputerem nawet się nie poruszyła.
- Niewiarygodne - wymamrotał osłupiały Siergiej.
- Sam widzisz – uśmiechnęła się Lena. – A teraz poczekaj chwilę, a ja pójdę wziąć prysznic.
- W porządku, to ja w tym czasie rzucę okiem na to, co tak pochłania twojego męża – powiedział Siergiej, podchodząc do komputera.


Noc bladła powoli, a za oknem budził się nowy dzień. Skulona w fotelu Lena paliła jednego papierosa za drugim, nerwowym gestem strząsając popiół. Starała się nie patrzeć w kąt pokoju, gdzie dwie męskie sylwetki z nabożnym milczeniem wpatrywały się w migający ekran...


Powitajmy wszyscy nowego bojownika! ;)
4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Co myślał Endriu?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Co nurtuje kobiety w ciąży?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu 5 stages of drunkenness
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Pokaż swoją twarz!
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Andrzej Gołota - prawie jak mistrz
Przejdź do artykułu TOP 40 muzyki, która nastawia bojowo!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą