Autentyki CIV - Noś grube majtki!
kish
·
14 sierpnia 2005
32 854
7
31
O tym, że historię znać warto pewnie wiecie. O tym, że warto czasem trzymać język na wodzy pewnie też. Poniższe przypadki uświadomią Wam, drogie Bojowniczki i drodzy Bojownicy, po raz kolejny, że nie zawsze robimy to co powinniśmy...
A CHCIAŁ POMÓC...
Kumpel opowiadał jak to u niego w rodzinie był pewien wujo co to na Tirach jeździł. Poczciwina taka. Serce miał wielkie więc każdego co "machnął na łebka" do szoferki zabierał. Jeździł długo.. na Starach, potem Jelczach... No i z czasem dostał nowego MAN-a i rozpoczął kursy międzynarodowe. Nie minął tydzień, jak nowego 18-to kołowca pod swą opiekę dostał, wraca po 3-dniowym kursie do domu. Cichy jakiś taki... Żona mu się dokładnie przyjrzała i mówi:
- Władek! Przecież Tobie ktoś dał w papę! Cały policzek masz czerwony i widać normalnie odcisk palców! Co się stało?!
- ????
- No, 101,5.
by Peppone
Miała kobitka trzech kochanków: Murzyna, Chachoła czyli Ukraińca i Gruzina.
Mąż w delegacji, zaprosiła więc gachów.
Wchodzi Chachoł z kawałkiem słoniny. Ledwie wszedł - pukanie.
- O, kurteczka, mąż! - krzyknęła zła niewiasta. - Właź do szafy!
Pukał nie mąż, ale Murzyn z bananem. Wszedł, ale za moment - pukanie w drzwi.
- O żesz, w ryj, mąż! Właź do szafy!
Murzyn wszedł. A w drzwiach stanął Gruzin z arbuzem. Nim się rozgościł - pukanie.
- Do szafy, kurde balans!
Teraz był to naprawdę mąż. Wkurwion niemożebnie na wiarołomną małżonkę.
- Ooooo... słoninka! - ryknął rogacz. - Kogo słoninka niech wyłazi, bo ubiję!
Wyszedł Chachoł. Zdradzony mąż zapakował mu ją w d*pę, kopnął i wywalił za drzwi.
- Ooooo... bananek! Kogo bananek niech wyłazi, bo zatłukę!
Wyszedł Murzyn. Mąż wpakował mu w d*psko banana i czynność powyższą powtórzył.
- Ooooo... arbuz! Kogo arbuz niech wyłazi!
Cisza.
- Czyj arbuz niech wyłazi bo ubiję!
Cisza.
- Kogo arbuz, bo zabiję!
Z szafy dobiega głosik cienki:
- Póki nie pokroisz na ćwiartki, nie wyjdę...
by skaut
Chciał skakać z radości, ale na plecach niósł ciężką trumnę z teściową.
by Peppone
Jak ja kocham astronomię... Leżę sobie, oglądam inne światy, rozgwieżdżone niebo...
I przyszła żona i wszystko spierdzieliła - zdjęła z głowy durszlak i wyłączyła światło!
by skaut
Początkujący programista myśli, że kilobajt to 1000 bajtów.
Doświadczony programista myśli, że kilometr to 1024 metry.
Rosyjski haker myśli, że pół litra to 512 mililitrów.
by Peppone
- Jak odróżnić mężczyznę od chłopa?
- Po zapachu. Od chłopa zalatuje wódką i zakąskami, a od mężczyzny - kobietą.
by Peppone
Kącik humoru sponsorowanego
Plakat na salonie samochodowym:
"Dla każdego nabywcy Jeepa Grand Cherokee - prawo jazdy gratis!"
by Peppone
Kącik historyczny
Przez Leningrad jedzie tramwaj. Konduktor zapowiada przystanki:
- Plac Uryckiego!
- Były Dworcowy - skomentował pasażer, stary Żyd.
- Ulica Gogola!
- Była Mała Morska - dodał starozakonny.
- Prospekt 25 Października!
- Były Newski.
- Zamkniecie się w końcu, towarzyszu Żydzie, była jewrejska mordo?
by nicku
Hawana - cela:
- Mnie zamknęli, bo spóźniałem się do pracy i powiedzieli, że obniżam wydajność
- A mnie zamknęli bo przychodziłem wcześnie, a skoro tak wcześnie przychodziłem to muszę być amerykańskim szpiegiem
- A ja przychodziłem punktualnie, to powiedzieli, że muszę mieć amerykański zegarek.
by lary
W Związku Radzieckim w czasie Wojny Sześciodniowej:
- Abramek, słyszałeś? Nasze radio podało, że nasi zdobyli wczoraj mnóstwo naszych czołgów!
by nicku
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą