Szukaj Pokaż menu

Kącik Kibica X - Kobiety, litości!

20 019  
0   23  
Mój misiu Ty...Z dziewczynami to jest tak zawsze! Wszędzie muszą włożyć swoje delikatne dłonie z polakierowanymi paznokciami, nawet w sprawy czysto męskie! Nie wystarcza im zdawkowa informacja, że spalony odnosi tylko i wyłącznie do przepisów gry i nie ma nic wspólnego z pożarem. One wszystko muszą wiedzieć! Ale oczywiście kibice zawsze chętnie służą radą...

- Ja to mojemu staremu nie pozwalam oglądać meczy i zajmować się sportem. On woli zamiast tego obrać ze mną ziemniaki i wytrzepać dywany. Bardzo chętnie trzepie dywany. Piwa nie pije, a jak chce obejrzeć mecz to najpierw musi być grzeczny przez tydzień.

- Sprawdź czy na pewno Twój men ma "małe co nieco" w spodniach.

- Spoko, sąsiadka mu na wszystko pozwala.

- Tak, u mnie oglądał Ligę Mistrzów - Sąsiadka.

A Ty? Uprawiasz seks legalnie?

106 235  
675   27  
Zobacz więcej!Na forum gazeta.pl pojawiło się pytanie... Już dawno nie widzieliśmy tak wyczerpującej, konkretnej i kompetentnej odpowiedzi. ;)

Moja dziewczyna ma 17 lat, ja mam 18. Niedawno rozpoczęliśmy współżycie i chcę się dowiedzieć, czy są na to jakieś regulacje prawne. Nie uzależniam od tego swoich decyzji, ale jestem ciekaw "czy możemy". Od jakiego wieku można "legalnie" się kochać i czy ma jakies znaczenie, że ona nie jest pełnoletnia, a ja już tak. Sorry, że piszę tutaj, ale to chyba najbardziej pasujące forum, bo na towarzyskim nie licze na konkretną odpowiedź.

I odpowiedż mojego znajomego... PRAWNIKA, żeby nie było!!!

ICBO LXXVII największa głupota życia...

29 956  
3   67  
Klikaj w maskotkęCzęść siedemdziesiąta siódma. Tyleż tygodni także rozweselają onetowcy. Wypada im życzyć by nadal byli w formie co najmniej tak dobrej jak dziś.

- Pomocy! Jak ruszyć po górę na oblodzonej drodze pomóżcie proszę, bo nie wyjadę z domu, mam do pokonania 100 metrowy stromy odcinek oblodzonej drogi. O co poprosić sąsiada? Dziękuje z góry za pomoc - Monika w potrzebie

- Zależy co mu za to obiecasz!

- Moniko, musisz coś położyć na drodze i poprosić sąsiada, żeby cię lekko popychał od tyłu!

- O modlitwę...

- Sąsiada to ty możesz poprosić żeby ci farbę do włosów kupił i przemaluj się na szatynkę, bo jako blondynka to nie masz szans pod górkę!

- O nic go nie prosić tylko kupić sobie łańcuchy i nauczyć się ich używać.

- Na lód łańcuchy są równie przydatne jak twoja naiwna podpowiedź.

- Przyjadę do Ciebie i sobie razem posiedzimy.

- Podjedź do piaskownicy i zabierz ze sobą worek piasku, pomaga tylko uważaj na dzieci z łopatkami są gorsze od lwic broniących młodych.

- Hey, spróbuj podłożyć pod przednie koła dywaniki samochodowe, najlepiej jak są gumowe. Ja wypróbowałam i działa.

- A dywaniki zabrać w drodze powrotnej jak będziesz sunęła w dół.

- Przy przednim napędzie na masce kładziemy sześć płyt chodnikowych, przy tylnym płyty wkładamy do bagażnika, odwracamy autko i wjeżdżamy pod górę tyłem. Wot i wsjo. Dziękuję za uwagę, dobranoc Państwu.

- A co robimy przy 4 WD? Rozbieramy 100 metrów chodnika?

* * * * * * *

- Napiszcie co się dzieje ostatnio w 3 lidze uzbeckiej?

- Ich czołowy trzecioligowy klub FC Turbany Buchara, przegrał 46-2 z reprezentacją pewnego polskiego osiedla Gnojówka Podbudówek FC 

- Małe dementi: końcowy wynik ustalono na 46-1, gdyż po przedyskutowaniu sytuacji z drugiego uzbeckiego gola okazało się, że piłkę nieznacznie musnęła, wpływając jednak na lot piłki, maskotka zespołu z Buchary - koza mleczna Buba.

- W tej sprawie uzbecka drużyna złożyła protest, rozmowy z Uzbeckim związkiem piłki nożnej i FIFĄ prowadzą terroryści samobójcy podstawieni przez klub z Buchary, w razie niepomyślnego dla klubu rozwiązania sprawy, wykonają oni swoje zadanie w imię Allacha i dostaną się do raju. FC Turbany żądają powtórzenia całego meczu, twierdzą bowiem że ich bramka była o 2 centymetry szersza, a kozę, która wbiegła na boisko spłoszyli rywale rozgrzewający się przy linii bocznej boiska.

- Znany trener Ahim Kałnawardze objął posadę w jednym z czołowych klubów tej ligi. Wzmocnień ma szukać w naszej I-ej lidze.

- Chyba właśnie chce kupić Żurawia tylko nasi menadżerowie nie potrafią powiedzieć ile za niego chcą kóz i czy z capami, bo to strasznie drogo.

- Uzbecy potrafią się targować. mówią twardo: "jeden żuraw, jedna koza". Krótka piłka 

- Jakbyście nie wiedzieli to liga uzbecka jest wyżej sklasyfikowana niż polska 

- Cos ci się chyba pod turbanem pomieszało!

* * * * * * *

A do samiutkiego końca zabawią nas mówiąc o największych głupotach w swoim żywocie:

- Jaką głupotę ostatnio zrobiliście? Ja- nasypałam soli do cukiernicy.


- Ja wysłałem do żony zamiast do kumpla sms-a "Kup 6 piw"

- Dobrze, że nie napisałeś "kochanie, żona wyjechała, mamy całą noc dla siebie".

- Nałożyłem Kondona na lewą stronę... Było miło. 

- Moja czcigodna małżonka postawiła czajnik na gazie. Elektryczny czajnik.

- Mój mąż zamiast budyniu do mleka wlał kisiel, to było ohydne.

- Zamieniłem pociąg seksualny na kolejkę PIKO.

- Na kacu-gigancie wycisnąłem na szczoteczkę do zębów, zamiast pasty krem do golenia, zorientowałem się dopiero w trakcie mycia po dobrej chwili.

- Wsypałam 3 łyżeczki soli do kawy mojej koleżance, bo ona pije baaardzo słodka kawę.

- Pochyliłem się w stodole z kozłami w okresie godowym. Ała!

- A ja wcześnie rano gdy śpieszyłem się do pracy, zaspany po imprezie użyłem lakieru do włosów jako dezodorantu i wszystkie włosy pod pachami posklejały mi się. Okropne uczucie. I musiałem z tym wytrzymać cały dzień bo byłem spóźniony do pracy i już nie zdążyłem tego zmyć.

- Moja koleżanka jak była mała to chciała mieć kręcone włosy. To bracia jej zakręcili - mikserem.

- Mój ojciec zrobił sobie jajecznicę na oleju transformatorowym, podobno miała dziwnie metaliczny posmak.

- Rozbierając się pod prysznic zdjąłem skarpetki, po czym wrzuciłem je do kibla i spuściłem wodę. Lubiłem te skarpetki.

- Ja rozmawiając przez telefon na ulicy, przechodząc przez przystanek mpk niechcący wsiadłem do autobusu (całkiem bezwiednie). Rozłączyłem się, schowałem telefon do kieszeni, usiadłem, i po pięciu minutach zorientowałem się, że jadę autobusem i nie wiem dokąd i po co.

- Poszedłem ze śmieciami i wróciłem z nimi.

- Ja włożyłem wtyczkę myszki do portu drukarki i nawet dwukrotne przeinstalowanie windowsa nie pomogło.

- Poza tym że to są inne złącza to wszystko ok, brawo za głupotę!

- A nie słyszałeś o myszkach i drukarkach na USB? To dopiero głupota.

- Głupotą dopiero jest to co napisałaś.

- Moja teściowa wyprała mi indeks. Gdy poszedłem go wymienić Pani w dziekanacie kazała mi wpisać w jakiej pralce Typ i model.

- Opanierowałam kotlety w kleju do tapet (pronicel).

- Weszłam nago pod prysznic do mojego szwagra zamiast do męża. Tak na serio nie było mi do śmiechu w tamtej chwili.

- Ciągle wyrzucam obrane jabłko z nożykiem do kosza. Jabłko już stracone , ale nożyka szukam.

- Mój szwagier podczas impry poszedł się odlać do WC. Dopiero po paru dniach kolega poskarżył się, że w tym samym czasie on właśnie "straszył muszlę".

- Kiedyś czekałem na kumpla, który dzwonił z budki telefonicznej (właściwie to nie była budka, tylko taki automat zamocowany do ściany - z daszkiem i plastikowymi osłonkami po bokach). Nudziło mi się więc wziąłem rozbieg z ok. 7m, rozpędziłem się i uderzyłem w tą budkę głową. Bolało. Na szczęście uderzyłem głową, więc nie było możliwości uszkodzeni żadnych ważnych organów.

- Zamiast litery "k" piszę "4", potem patrzę na to, skreślam czwórkę i znowu piszę "4". Nie wiem czemu to robię.

- Aż wstyd się przyznać, ale kiedyś jak byłam mała w szkole zachciało mi się sikać. Na początku jakoś tak zeszło, że nie poszłam do WC, a potem została ostatnia godzina i wydawało mi się, że skoro tyle dałam radę to wytrzymam do domu. W drodze bardzo żałowałam, że zwlekałam i najgorsze jest to, że doszłam te 5 minut, wjechałam windą, otworzyłam drzwi i zsikałam się przed samiutką łazienką to było smutne i naprawdę głupie.

- Siedziałyśmy sobie z bratową w kuchni i piłyśmy kawę. Nagle do mieszkania wpada brat mieszkającej piętro wyżej sąsiadki i bez słowa zamyka się w ubikacji. Dopiero siedząc na muszli zorientował się, że pomylił piętra.

- Wysyłając pocztówkę z wakacji do kumpla opisując mu libacje i inne takie przez pomyłkę wpisałem swój adres. Ale był psikus.

- Poszedłem do pracy w majtkach swojej żony, bo się ubierałem rano w pośpiechu, zauważyła to dopiero moja żona jak się przebierałem po pracy w domowe ciuchy, a mnie trochę tak dziwnie cisnęło w kroku.

- Wujek na wsi pędził bimber, ja myłem głowę i bimber stal obok wanny w garnku. Myślałem, że to ciepła woda i spłukałem sobie nim głowę.

- Mój kumpel raz na imprezie polał zamiast wódki octu, a potem jeszcze zamiast popitki nalał oleju.

- Koleżanka na imprezie włożyła podpaskę do góry klejem. Podobno bolało jak ją odrywała. W każdym razie krzyk było słychać mimo głośnej muzyki.

- Wyszedłem z kolegą z imprezy się przewietrzyć, bo byliśmy zdrowo pijani. Impreza była niedaleko Dworca Centralnego w Warszawie. Ocknęliśmy się w Poznaniu. Bez kasy, dokumentów, papierosów, za to z gigantycznym kacem.

- Robiłam dzieciom kanapki do szkoły, a potem pędem pobiegłam do pracy. W tramwaju wszyscy przyglądali mi się z wielkim zainteresowaniem. Nie zdjęłam fartucha kuchennego.

- Paliłem na balkonie papierosa i strasznie mi się kupę chciało. Kiedy stwierdziłem, że już zaczyna wychodzić zacząłem biec do kibla. W biegu ściągałem spodnie i nie trafiłem do kibla, tylko na podłogę. Było bardzo dużo sprzątania.

- Pilnując mleka żeby nie wykipiało podczas gotowania zamyśliłem się, na moich oczach wykipiało a ja zatrybiłem dopiero po paru sekundach (to nie pierwszy raz).

A co Wam głupiego się przytrafiło? Podziel się w komentarzach z innymi.

3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu A Ty? Uprawiasz seks legalnie?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Rozkoszne diabełki
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu ICBO LXXVI - Kto wymyślił tryby i jodłowanie?
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu ICBO LXXV - Podryw przez Gadu Gadu
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Otwockowy kącik XIX
Przejdź do artykułu ICBO LXXV Jak przekazać żonie, że odchodzę.

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą