Dzisiaj porozmawiamy jak ksiądz z księdzem, postawimy tarota oraz zajrzymy do mięsnego...
Stary ksiądz rozmawia z nowym księdzem.
– Za co cię przenieśli z tamtej parafii?
– Cóż, wstyd przyznać. Jestem pedofilem i ukrywałem to przez długie lata.
- Jezus Maria, to faktycznie wstyd! Trzeba się dzielić!
by Shameus
* * * * *
– Czy mogę postawić panu tarota?
– Jeszcze nikt go tak nie nazywał...
by dosoe
* * * * *
Gdzieś w kolejce w mięsnym.
– Halinka, a co ty tak codziennie pęto kiełbasy kupujesz?
– A wiesz, Grażynka, masturbuję się nią, a później gotuję na tym staremu zalewajkę.
– No genialne! To ja krakowską całą poproszę!
by amiz74
* * * * *
Zapowiedziałem żonie, że będzie albo seks, albo wychodzę z kumplami na
piwo. Po godzinie rozmów doszliśmy do porozumienia. Nie będzie seksu i
nie wyjdę z kumplami na piwo.
by Shameus
* * * * *
– Co może pani powiedzieć o poruczniku Rżewskim?
– Duży, tępy i gruby.
– Ale porucznik jest dowcipny, nie za wysoki i średniej budowy ciała!
– A ja nie mówię całościowo.
by Peppone
* * * * *
Spotykają się dwaj koledzy:
– Słuchaj, stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
– No co ja ci będę mówił. Zdarza się czasami w małżeństwie...
– Ale ja jestem kawalerem!
by krzys444
* * * * *
Patrząc na kobiety na plaży dla naturystów, mimowolnie zaczynasz je ubierać oczami.
by nicku
* * * * *
Wraca facet z delegacji i znajduje żonę w łóżku z obcym facetem. Bez słowa wychodzi z domu na plac przed blokiem. Siada na ławce i sobie myśli: "Ależ z niej ku*wa! Przecież wysłałem jej SMS, że przyjeżdżam dzień wcześniej".
Posiedział z pół godziny, wypalił kilka papierosów i twarz mu się nieco rozjaśniła: "Z drugiej strony, może jednak nie taka ku*wa. Może po prostu nie odczytała tego SMS-a".
by edward
* * * * *
Wchodzi fizyk-astronom-matematyk i do tego lingwista do burdelu i wita go szefowa, czyli burdelmama.
– Czego sobie pan życzy?
– Jestem naukowcem, fizykiem-astronomem-matematykiem... więc chciałbym...
– Polecam Natashę. Zobaczy pan gwiazdy, pozna fizykę płynów, zobaczy, że
kąt prosty to nie dziewięćdziesiąt stopni, a do tego pan zaoszczędzi! I
bonusowo, nauczy się pan kilka zdań po rosyjsku!
by Shameus
* * * * *
Pora na humor archiwalny, czyli co nas bawiło sto Eropaków temu:
Dla mieszkańca miasta „sąsiad z góry, sąsiad z dołu” to typowa sytuacja.
Dla mieszkańca wsi – to już mała orgia.
by Peppone
* * * * *
Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:
– Niesamowite!
Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:
– Niepojęte!
Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:
– Niesamowite!
I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
– Niepojęte!
I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
– O co ci chodzi, myszko?
– Patrzę na ciebie, łosiu, i nijak nie mogę zrozumieć: z takimi jajcami, a takie rogi?!
by edward
* * * * *
Jedne kobiety kochają uszami, a inne bzykać się.
by nicku
* * * * *
Chcesz więcej świntuszenia? Tutaj znajdziesz wszystkie poprzednie Eropaki!