Jedne intrygują, inne szokują, a są i takie, które wywołują odruch wymiotny. Oto historia 5 słynnych okładek albumów metalowych
W pewnym momencie mojego małoletniego życia trzeba było się
wreszcie zdefiniować i umieć prawidłowo odpowiedzieć na pytanie
„Czego słuchasz?”. Odpowiedź „Wszystkiego” nie wchodziła w
rachubę, bo wszystkiego słuchali tylko ci nudni lamerzy, co to
łykali wszystko, tak jak leci, z radia. Jakiś kolega ze starszej
klasy podrzucił mi zdartą kasetę z „Numerem bestii” autorstwa
Żelaznej Dziewicy. Tyle wystarczyło, abym w ciągu roku z
nieśmiałego pinglarza w golfiku stał się długowłosym,
wciśniętym w ramoneskę znawcą ciężkiego grania. Szybko też
wtedy zorientowałem się, jak dużą frajdę sprawia odkrywanie
nowych kapel, buszując w sklepach muzycznych i wydając nędzne
kieszonkowe na te albumy, które mają najbardziej intrygujące
okładki.
Oto szczere odpowiedzi internautów, którzy odkryli zupełnie nowe, nieznane rzeczy o kobietach. A jeden dowiedział się czegoś o sobie.
W jak młodym wieku zaczynają być molestowane seksualnie.
Endometrioza jest o wiele gorsza niż to, co opisują w podręcznikach medycznych.
Jak drogie są biustonosze. Zawsze myślałem, że kosztują jakieś 100 złotych za sześciopak.
Nie wiedziałem, że antykoncepcja ma tak wiele (często poważnych) skutków ubocznych.
Łechtaczka jest na zewnątrz, zerka na ciebie spod małego kapturka. Nie jest schowana pod śledzioną ani ukryta za jajnikiem.
Kieszenie w ich ubraniach są fałszywe.
Ten ręcznik owinięty na ich głowach faktycznie zawiera włosy. Nie szarp go.
„Myślę o niczym” to dla nich obce pojęcie.
Kiedy opowiadają ci o swoich problemach, wcale nie chcą, żebyś je rozwiązywał. Chcą tylko, abyś ich wysłuchał i współczuł ich trudnej sytuacji. Nawet jeśli wymyślisz szybkie i łatwe rozwiązanie, zachowaj je dla siebie i udawaj, że problem jest tak okropny, jak im się to wydaje.
Biorą prysznic we wrzącej wodzie.
Włosy. Wszędzie są włosy. W całym mieszkaniu.
Może i nie plotkują ze znajomymi więcej niż my, ale z przyjaciółkami dzielą się dosłownie wszystkimi najdrobniejszymi szczegółami.
Ich dłonie są okropnie zimne, wysysają z ciebie ciepło, kiedy się przytulacie. A przecież kąpią się wodzie o temperaturze stopionej stali.
Dowiedziałem się, że kobieta mająca 1,60 wzrostu i ważąca 50 kilo potrafi zająć całe, podwójne łóżko typu king size.
Najpierw płacą za zrobienie paznokci akrylowych, a później płacą za ich zdejmowanie.
Praktycznie do każdej części ciała mają inny krem.
Zużywają absurdalne ilości papieru toaletowego. Nie hejtuję, ale nie byłem na to przygotowany.
Dowiedziałem się, że źle ustawiam naczynia w zmywarce. W sumie dowiedziałem się tego o sobie, ale dopiero wtedy, gdy zamieszkałem z dziewczyną.
Ile potrafią zjeść, kiedy mówią, że nie są głodne.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą