Ken Stornes skoczył z klifu z wysokości 40,5 metra do lodowatej wody
Norweski wyczynowiec Ken Stornes ustanowił właśnie nowy rekord świata w ekstremalnej dyscyplinie sportowej jaką jest Death Diving, czyli śmiertelne nurkowanie, a z norweskiego Dødsing.
Sam zainteresowany w iście wikiński sposób opisał swoje dokonanie: Jest
nowy rekord świata! 40,5 m (132 stopy). Znowu zabieramy rekord świata w
„śmiertelnym nurkowaniu” do Norwegii, czyli tam, gdzie jego miejsce. To
było niesamowite!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą