postits, postne cycuszki rządzą

Wy dalej tutaj?

A niby gdzie?

:szatkus a gdzie nam będzie lepiej niż tutaj?

No i tam gdzie , tam i ja, :kaab

To cieszy

:szatkus

:kaab i , jacy Wy słodcy jesteście, aż się ciepło robi i nie muszę grzanego piwa pić

A i znalazłam przepis którego tydzień temu szukałam. Był na odwrocie innej karteczki

Dobra sezon zimowy uważam za oficjalnie otwarty: pierwsze odśnieżanie za mną
Chociaż w sumie to syzyfowa praca bo sypie cały czas i jeśli nie przestanie to jutro z rana z 10 cm będzie

Daj trochę bo u nas nadal nic

Paulka, nie ma za co
Czy książki niejakiej Katarzyny Bondy rzeczywiście są takie dobre, czy moda też robi swoje? Wracam właśnie z biblioteki, przyszedł facet i mówi, że się chce na cykl zapisać.
"Tak, na pierwszy tom jest pan 9 w kolejce, na drugi 16, a na trzeci 24" Załóżmy, że każdy trzyma książkę maksymalną ilość czasu, czyli 28 dni, to na ostatnią pozycję facet będzie czekał 672 dni, bo akurat ta biblioteka jest nieco na uboczu i mają tylko po jednym egzemplarzu Coś tu poszło stanowczo nie tak

Paulka, serio? To dobrze, bo zaczynałam myśleć, że nieco przesadzam - co nie oznacza, że zamierzam przestać, bo przecież nie mogłabym

Bonda podoba mi się szalenie - opierałam się jej długo, bo myślałam, że skoro ja tak nachalnie reklamują, to musi być kiepska. Tak, wiem, pokrętna logika
Podoba mi się sposób w jaki pisze, pomysł na książki i to, że wplata wątki pozornie niezwiązane z tematem. Jestem bardzo za. Na urodziny kupię sobie jakiś jej trójpak. (, pożyczę Ci!)
Natomiast Mróz, Remigiusz zresztą - pomysł na kryminał świetny, natomiast sposób pisania mnie nieco drażni - jest taki szkolny. Jak wypracowanie. Albo rozprawka. Ale czytam
I jest jeszcze Puzynska Katarzyna. Też w sumie mi się podoba, mimo nachalnego powtarzania pełnego imienia i nazwiska każdego bohatera za każdym razem jak o ni wspomni. Nawet jeżeli pisze o nim pięć razy na stronie. Tej samej stronie, żeby była jasność I w sumie jak tak myślę, ze trochę śmieszy mnie, że główna jej bohaterka - twarda, wytatuowana, stara baba jest taka infantylna Ale też czytam, a co!

Książki

Bondę "połknęłam" szybko, podobała mi się, ale tyle w kolejce bym chyba na nią nie czekała. Nie czytałam tylko tej najnowszej.
I Miłoszewski
Mroza i Puzyńskiej jeszcze nie czytałam. Lista książek czekających na przeczytanie stale się wydłuża. Ciszewski też nadal czeka.

Dzięki Tak, Miłoszewski wymiata. Już wspominałem Konatkowskiego, dla mnie pyszne lektury, choć Monia twierdzi, że to Pan Nudziarz , Krajewski to wiadomo klasa, ale bardziej niż cykl Mocka podoba mi się to co tworzy wspólnie z Czubajem. Bliżej temu do cyklu Ciszewskiego (Upał, Mróz), a te tytuły mnie po prostu zmiotły. Dwa wieczory na książkę, nie było przebacz albo zrób coś w domu

A ten Mróz, :kaab, to coś jak niejaki Kotowski od horroro-thrillerów? Pomysł dobry, nawet bardzo, ale czytałem jak pracę licealisty
A z paniami Bondą i Puzyńską trza mi będzie się zapoznać, skoro chwalicie

O Miłoszewskim nie wspominałam - bo on chyba reklamy nie potrzebuje - zresztą o nim już kiedyś pisaliśmy
Paulka, możesz ich na dalsze pozycje w kolejce zepchnąć
Jak wspomniałam, oboje pomysły na kryminał mają znakomite, chociaż zawiodło trochę pióro. Przeczytać - tak, ale bez zbędnego pośpiechu. Mrozem sporo osób się zachwyca - mnie nie do końca leży (nie znam Kotowskiego - zapoznać się?), ten szkolny styl, uczepienie się nowo poznanych słówek - jak przeczytacie, będziecie wiedzieli o czym mówię - to może nieco mierzić. Ale mimo wszystko - polecam - za pomysł.
A na Bondę - czekałabym prawie tak jak na z naciskiem na prawie

Czytałem tylko Kapłana, bo na wszystkich innych pozycjach pisali, że to autor bestselerowego Kapłana Po tej lekturze po następne już nie sięgnąłem. Może błąd, nie wiem. Facet nawet i fajnie pisze, ale co jakiś czas tak się dzieje, że facepalm strzela się sam

:kaab, ok, zareklamowałaś mi Bondę

Jak Krajewski to i Wroński, cykl o komisarzu Maciejewskim. Ale to też już chyba pisałam
, przy Kotowskim to przyznaj się, że Cię nazwisko skusiło

Fakt, nazwisko na pewno przyciągnęło wzrok

Nie ma nas na weekend w domu. Dokonałam gwałtu na bigosie, zrobiłam rozpierdziel w mieszkaniu, nie spakowałam się ale zrobiłam listę rzeczy do zrobienia Mogę iść spać

Szalejesz z profilówkami jak Mariolka
Dobranoc

Do 10 cm. nie dopadało ale niewiele brakuje. Mam nadzieję że dzisiaj dopada

:triskal o czym Ty mówisz? Jaki śnieg?

:kaab o taki:



zdjęcie zrobione niecałą godzinę temu

Ojej. Faktycznie śnieg!

+10 i słoneczko

i po słoneczku, już jest zimno

ej no, sam jestem?

Szef znowu mnie wykiwał. Planowałam wolne dzisiaj, ale powiedział że będzie, to zrezygnowałam z urlopu. A jednak będzie w poniedziałek bo czeka na jeszcze jedną paczkę

I śniegu nie mam, i słońca też nie

Wiesz co? Przyklej mu na plecach karteczkę "jestem gupi"

Nie nie jesteś sam tutaj

:triskal, to dobrze, bo szalenie nie chce mi się dzisiaj pracować