:kaab jest to jakieś wytłumaczenie

:bemypenguin kto mówi, że chcę?

:szatkus to po co Ci namiary? Chcesz sobie tylko pooglądać?

:BMP może :szatkus czuje wewnętrzną potrzebę bzykania? z takimi impulsami ciężko walczyć

:triskal ja też czasami czuję taką potrzebę i wcale na urwy nie idę

Taką interesującą rozmowę bym przespała

:BMP, wpisz w wyszukiwarce nazwę swojej ulicy i numer bloku, może znajdziesz jakieś ogłoszenie
A może :szatkus nie chce, ale nie ma kogo innego pod ręką?

:BMP bo Ty w przeciwieństwie do niego możesz tę potrzebę zaspokoić w zaciszu domowym ze swoim osobnikiem. Szatkus z tego co kojarzę takiej możliwości nie ma

:triskal a kto by chciał potrzeby z własnym osobnikiem zaspokajać?

:paula, żebyś wiedziała, że tak zrobiłam Ale nic nie znalazłam. Jak jeszcze jutro mi ktoś przyjdzie zapytać o jakąś laskę, to zrobię wywiad skąd, co i jak

:BMP jak nie ma nikogo innego pod ręką to do zaspokajania potrzeb musi wystarczyć własny osobnik

:triskal słowo "ręką" jest tu kluczem

:BMP nie chciałem tego akcentować w moim poprzednim poście

:triskal czyli rozumiem, że się rozumiemy

:BMP na to wygląda

: triskal, ale moja ręka była pierwsza


:BMP, mam nadzieję że jeszcze ktoś zapyta i zaspokoisz swoją i naszą ciekawość

:paula_jasu w sensie, że najpierw doszła ręka, a później Ty?

:BMP

:Paula ja tylko nieco rozwinąłem ten wątek

:bemypenguin, nie. Ale widzę, że wielu rzeczy jeszcze nie umiem

Co tam miśki w Nowym Roku?
Jak żyjecie? Jak leci? Jak mężowie, żony i dzieci?

Popłynęli

pizga

No to fajnie wiedzieć, że wszystko gra

guano tam, a nie gra, zimno jest niewybrednie

Nie zimno, tylko rześko, jak zwykł był mawiać mój wuefista

Tia, upał nieco zelżał

Kaloryferki odpowietrzone, gra gitarka. Nie wiem doprawdy na co Pan narzeka Panie

och kurwa, znalazłoby się kilka tematów

Nie lubię palić w zimowych rękawiczkach, niby nie są wybitnie grube, bo polarowe, ale lubię czuć filtr między palcami. W rękawiczkach to nie za bardzo Mam buty, które ujowo trzymają się nawierzchni jak jest ślisko. Muszę nosić dwie pary skarpet, bo odmrożę sobie palce. W butach zimowych jest mi za gorąco, bo to jakieś wypasione Rosignole, które kupiłem za bony świąteczne 10 lat temu, ale przy -5 jest w nich za ciepło, a w jesiennych jest mi za zimno Skóra mi wysycha przy mrozach, a nie znoszę smarować się balsamami, choć trzeba Wargi mi pękają, bo mróz, więc trza pomadką się wspomagać, czego nie lubię, bo pomadka zostaje na filtrze papierosa - to też jest nie spoko wystarczy?

Jakby trzeba było wyjaśnić, to mam też niezimowe rękawiczki takie bez palców, do czytania w autobusie

Jakieś pomadki, jakieś kalesony, jakieś skóry pękające...
Piękny Nowy Rok, indeed
Ja już się na mandacik załapałem