Mamy z :lordziqiem osobne profile na tablecie, właśnie się okazało że ustawiliśmy sobie to samo hasło

dupa123?

Najlepszadupawmiescie666

A serio to piny mamy w sumie, same cyferki dopuszczalne. Ale dupę chyba gdzieś wykorzystam

Osiem cyfr

Problemy pierwszego świata: jak otworzę balkon jest zbyt zimno, jak zamknę jest zbyt gorąco, jak otworzę okno nic nie czuć

Paulka, podobało się, nawet bardzo. Tyle, że powrót mnie zniechęcił
Pogoda była super (z wyjątkiem soboty, kiedy padał deszcz), nawet złapałam trochę nadbałtyckiej opalenizny
Tylko zadowolenie z pogody to bardzo indywidualna sprawa - ja nie lubię leżeć plackiem na plaży, nie lubię upałów, więc mnie wystarczyło przyjemne 20 - 25 stopni, żebym była zadowolona. Ale wiem, że dla wielu osób to stanowczo za mało

Powiem krótko, ch#j, nie lipiec

Kaab, to nawet nieźle.
A jak wyniki matury Ali? Zadowalające?



, dla mnie jest ok ale Ty to chyba marzniesz

Paulka, noszenie softshelka w lipcu w Warszawie, a nie gdzieś w górach, jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu

A propos polskiego morza, ostatni raz byłem w maju 2009, zupełnie przypadkiem

Ale nie mów, że pod spodem tylko t-shirt nosisz
Ostatni raz nas morzem byłam ponad dwadzieścia lat temu. Jakoś tak wyszło

No nie, bluzę też musiałem przywdziać Jak wychodziłem z domu było 15 stopni i ulewa

:paula_jasu

A ja się z domu nie ruszę jak nie mam na sobie koszulki powolniaka

:m_niebieski, to był świetny serial

A u mnie dziś pogoda na szorty i tiszert

Paulka - nie najgorzej, ale mogło być znacznie lepiej. Oczywiście wieszczę jej nieustannie, że z takimi wynikami to nie wiem gdzie się załapie

:kaab, niż demograficzny, te sprawy. Gdzieś się dostanie, pytanie czy tam gdzie chce. Trzymam
A skoro na facetów nie można liczyć, może Ty pojedziesz ze mną na Dubiozę i kilka innych? Nawet chyba blisko byś miała

I na Alestorm, jeśli się wybierzecie, postarajcie się zobaczyć tych wariatów

A, kupiłem dzisiaj Behawiorystę i już wiem co jest irytujące u Mroza. On sam, facet wręcz pławi się we wiedzy, którą posiada. Bo że posiada ogromną, to nie ulega wątpliwości. Ale zamiast głównego równie dobrze mogłaby być Wadryś - Hansen, i używałaby tych samych sformułowań Odnoszę momentami wrażenie, że nie uczestniczę w losach głównego bohatera, a to Mróz stoi przede mną i udziela wykładu z kryminalistyki. Naturalnie nie pomijając żadnego trudnego terminu z tej dziedziny Żeby nie było, książka na razie świetna i łykam kolejne strony jak pelikan

Nie wiem czy w cyklu Chyłki jest podobnie, ale nie jestem pewien czy chce mi się to przez pięć (bo chyba tyle tego jest) tomów sprawdzać Chociaż może zapakuję ze sześć pocket booków na wakacyjny wyjazd. Małe są, lekkie i tanie

:mniebieski suabo



koszulka do bicia żony

https://youtu.be/kbDZyje7Wp4

, zgadzam się, zwłaszcza z tymi zadaniami o pławieniu się w swojej wiedzy, wykładach kryminalistyki i trudnych terminów. Ale i tak serię o Chyłce szczerze Ci polecam
A przeczytałeś Miłoszewskiego?

Paulka - kiedy, bo chyba nie doczytałam?

A serię z Chyłką polecam. Mnie się podobała

:kaab odpowiem za Paule: http://www.czadfestiwal.pl/ kombinuję jak to zrobić żeby się jednak wybrać ale szanse jak na razie są zerowe

Widzę, że będziemy się bawili na dwóch końcach polski

http://ploetzlich.net/line-up-2-2/?lang=pl

Przeczytałam jeszcze raz co napisałam do :ciecia. Chyba najwyższa pora wyłączyć autokorektę w telefonie

Kaab, dokładnie chodzi o ten festiwal, o którym wspomniał :triskal.
Przemek nawet nie próbuje wziąć wolnego, to wypada tuż po ich urlopie, mówi że nie ma najmniejszych szans

:dj, może tak się zdarzyć

Spoko, zrozumiałem
Przeczytałem Miłoszewskiego. No, dobrze jest. Gdzieś w recenzjach wyczytałem zarzut o zbyt słabym warsztacie pisarskim, nie wiem, nie odczułem tego. Historia jest mocna, nawet bardzo mocna. Autor nie pierdoli się w tańcu i w zasadzie od samego początku mamy jazdę bez trzymanki. Faktem jest, że postaci są momentami do bólu szablonowe, wiemy czego możemy się po nich spodziewać i czym będą się kierować. Ale to nie jest wielki problem, bo czyta się bardzo dobrze. Pan Wojtek nie bawi się w tworzenie fikcyjnych decydentów w światowych mocarstwach, mamy więc Merkel, Trumpa i całą menażerię. Jeśli chodzi o naszych polityków, Miłoszewski unika nazwisk, ale bez trudu zidentyfikujemy o kogo chodzi. Czuć, że nie jest mu po drodze z obecną władzą, dobrze będzie, jeśli go nie aresztują z tę książkę

A sama wojna. W odróżnieniu od klasycznych (bo już można tak powiedzieć) pozycji z gatunku War Book czy patriotical fiction, Miłoszewski nie onanizuje się jak wściekły nad detalami technicznymi uzbrojenia czy wojska samego w sobie. Nie, jest szybko, zwięźle i na temat, przez co nie zanudzamy się przy opisach jakiegoś tam karabinu czy pojazdu wojskowego.

A fabuła? Oj, boli. Oj, mogłoby tak się stać. Nie jest to nieprawdopodobne

, o jeśli nie ma rozwlekłych opisów broni itd, to tym bardziej mi się podoba. Czeka na swoją kolej.


Porządnie trzymaliście chyba kciuki za mój urlop, udało się. Będę miała cały pierwszy tydzień sierpnia. Zawdzięczam to trzem osobom, chyba powinnam im jakąś flaszkę postawić.
A najlepsze jest to, że jak znajdę towarzystwo to nadal mogę i tak jechać na festiwal.

Paulka, na filmożercach ktoś tam wypytuje o ten festiwal i gratuluję urlopu

Nie dziękuję
Zaczytałam się dzisiaj w pracy i dopiero Przemek zadzwonił czy planuję dzisiaj iść do domu, już trochę po czasie było Ale prawie skończyłam Złotą maskę

Jak Ci się podobał opis przewrotu majowego? Dla mnie pierwsza klasa A kamienica Pekin przy Żelaznej, w której mieszkał Henio wciąż stoi. Choć teraz tylko straszy wyglądem ale i rozbudza wyobraźnię Jak będziesz kiedyś w Warszawie dłużej niż na piwo wieczorem, to możemy iść na spacer śladami Wciślaka