Niech się ktoś spakuje za mnie

:maniekm111 mogę Cię spakować
Akurat to potrafię znakomicie


W końcu wraca właściwy porządek świata. Wszyscy pracują, a nie opierdalają się wzbudzając zazdrość pozostałych

Kaab chwilowo

:kaab to czekam

Niestety, 2 tyg to zdecydowanie za mało

:paula_jasu równowaga w przyrodzie musi być

W sumie zaraz przyjdzie i będzie nas atakował fotkami z wczasów

kawusią z dworca

Ostatni dzień opierniczania się

buenos dias, kurwa mać

Jeszcze z pracy

Trzymać kciuki żebym komuś na głowę nie spadł

Buenos Aires

Taki o zabytek przyszło mi odwiedzić w urodziny, świetny prezent

siemanko

Coś wam opowiem.
Mamy takie całodobowe stanowisko pracowe, na którym pracuje na zmiany kilka osób. I po jednej z ostatnich nocek, jeden z panów zostawił niewyczyszczoną historię przeglądanych stron. I filmów jakie oglądał. Oficjalnie nikt mu nie chce nic powiedzieć, chociaż wszyscy z niego rżą.
Postanowiłam zapakować mu cały karton ręczników papierowych z karteczką "z uwagi na zwiększone zapotrzebowanie" Może się ogarnie
Koleżanka mi mówi, że nie powinnam, ale mnie to bawi. I teraz pytanie - pudło zapakowane - słać czy nie?

A to ten sam który biegł maraton podczas zwolnienia lekarskiego?

Nie


Nie myśl sobie, mamy nie tylko jednego debila

Wierzę
Ale gdyby to był ten sam to bym się nie wahała na Twoim miejscu i wysyłała A tak to nie wiem

Słać niech się typek ogarnie

Nie jestem pewna czy zrozumie, ale zapaliłam się do tego pomysłu

Dorzuć do pudełka świerszczyka i info, że to bezpieczniejsze niż ślizgane strony na służbowym sprzęcie tekst wytnij z literek z jakiejś gazety, będzie w starym, dobrym stylu

Warte rozważenia

To ja może wrzucę ciekawostkę. Jest sobie taka ulica w Lizbonie


Niby jak większość tych małych, urokliwych, krętych uliczek, ale ta oferowała coś wyjątkowego (nawet jak na Lizbonę, po której wędrowaliśmy z rozwartymi paszczami). Niejaka Camilla Watson postanowiła oddać hołd mieszkańcom tej ulicy.


Zrobiła to w sposób wyjątkowy. Na ścianach kolejnych kamienic umieściła fotografie jej mieszkańców.


Każda ściana ma swojego opiekuna


A czasem dwoje


A czasem nie


W scenach przyjemnych


W czasie rozrywki


Albo w trakcie podtrzymywania ściany


Albo z najlepszym kumplem


Albo przy kieliszku


Zasadniczo, rewelacja. Nie zrobiłem zdjęć wszystkim zdjęciom, bo uznałem, że to nie ma sensu. Ale idea została zachowana. Coś wspaniałego

I coś z zupełnie innej beczki, miasto Covilha, też Portugalia. Fotka zrobiona z wejścia do naszego hoteliku. W takim klimacie wracaliśmy z wieczornego piwa


Piwo tam to osobna historia. Oni piją piwo dla dzieci. 0,2, 0,25 i 0,33. Jak przychodziło do płacenia rachunku, ilości spożytych butelek browaru okazywały się nieco kosmiczne

Możecie śmialo cieszyc się piękną pogodą, psuje ją już w innym miejscu

super
Na to czekaliśmy

:maniekm111 bardzo dziękuję że sobie poleciałeś

z przerwy śniadaniowej

Też wam coś opowiem
We wtorek miał oddzwonić pan w sprawie przeglądu instalacji gazowej w mieszkaniu. Nie oddzwonił. Czasem zdarza im się po prostu przyjść bo są po sąsiedzku u kogoś. Wczoraj rano coś mnie obudziło przed ósmą to już wstałam na wypadek gdyby się faktycznie facet zjawił, ubrałam się, o 8 wyglądałam jak człowiek. Mieszkanie też ogarnięte. Nie przyszedł
Dzisiaj spało mi się bardzo dobrze więc oczywiście przyszedł 8:03 W domu już lekki bałagan przedwyjazdowy
Dobrze, że w ostatniej chwili sobie chociaż o szlafroku przypomniałam. Uczesać już się nie zdążyłam. Dobrze mu tak
Następnym razem może jednak zadzwoni wcześniej

Paula jeśli nie uciekł z krzykiem na Twój widok ani nie padł na zawał, to nie było tak źle

Paulka, on pewnie żałował, że sobie o szlafroku przypomniałaś

Czad!


Siemka

Dziękuję

Facet nie uciekł, może gorsze rzeczy widywał

Gratki :kaab

E, nie wierzę, że było czego się przestraszyć