Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zagłada jest blisko: asteroida 2012DA14 przelatuje właśnie niedaleko Ziemi

117 401  
573   53  
Historia zatacza koło. To znaczy prawie zatacza, na nasze szczęście, bo gdyby zatoczyła, to mogłoby się to nie skończyć najlepiej. Dzisiaj, tj. 15 lutego, w pobliżu Ziemi przeleci asteroida o wielkości połowy boiska piłkarskiego. "W pobliżu" oznacza jakieś kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, ale z kosmicznego punktu widzenia jest to odległość, która pozwala na różnego rodzaju domniemywania, symulacje i obserwacje.

Nadejście 2012 DA14 zostało przepowiedziane w poprzednim roku i już wtedy naukowcy uspokajali, że nie ma potrzeby telefonowania do Bruce'a Willisa.

Z drugiej jednak strony 28 tysięcy kilometrów jeży włos na głowie niejednemu astronomowi, ponieważ jest to najmniejszy znany dystans, na jaki zbliżył się obiekt kosmiczny do orbity ziemskiej nie przekroczywszy jej.

Wyobraźnię dodatkowo pobudza fakt, że podobnych gabarytów kamień spadł już prawdopodobnie na Ziemię.

Katastrofa Tunguska

W 1908 roku potężny wybuch targnął obszarem środkowej Syberii położonym nad rzeką Podkamienna Tunguzka. Do dzisiaj naukowcy nie są do końca pewni, co spowodowało katastrofę, w której zginęły tysiące reniferów, a drzewa w obszarze 40 km2. położyły się jak zapałki. Mimo braku jednoznacznych dowodów, wiele teorii mówi właśnie o pięćdziesięciometrowej skale, która spadła z kosmosu. Nie dziwne więc, że wspomnienie ożywa, rodząc wyobrażenia o możliwych konsekwencjach kolizji 2012 DA14 z Ziemią.



Bomba zrzucona na Hiroszimę to pikuś

Posiadając masę 143 000 ton 2012 DA14 uderzyłaby w Ziemię z siłą 180 razy większą niż wybuch bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. Destrukcyjny potencjał 2012 DA14 jest podobny to tego z Syberii, zatem konsekwencje bezpośredniego uderzenia w gęsto zaludnione miasto można sobie łatwo zilustrować. Ponadto skała spadając rozgrzałaby się do tego stopnia, że po wybuchu zamieniałaby się w chmurę gazów niszczących każdą żywą materię w jej zasięgu.


Od czasu zauważenia przez astronomów asteroida pokonała 4,3 miliona kilometrów. "Szkoda, było tak blisko", powiedzieliby fataliści, po czym by dodali "Że też nawet mała katastrofa nie wchodzi w grę...". Nie załamujcie się - astronomowie szacują, że wokół Ziemi krąży pół miliona podobnych obiektów, z czego tylko 1% został zidentyfikowany. Średnio co 40 lat taki obiekt zbliża się do Ziemi, a co 1200 w nią uderza.


Światowe gospodarki również powinny żałować. Kraj, na który spadłaby asteroida stałby się z miejsca bogatszy o 195 miliardów dolarów, ponieważ na tyle wyceniana jest wartość minerałów, z których składa się asteroida. Pod warunkiem, rzecz jasna, że asteroida nie spowodowałaby strat materialnych większych niż te 195 miliardów dolarów.

Uderzenia mniejszych obiektów w Ziemię nie są niczym nadzwyczajnym



 Pod koniec 2009 roku nad Indonezją wybuchła - spalając się w atmosferze - skała o średnicy 5-10 metrów, co można przyrównać do wybuchu prawie 50 000 ton trotylu.

Oglądany: 117401x | Komentarzy: 53 | Okejek: 573 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało