Co jakiś czas do sieci wyciekają listy dziwnych wymagań wszelkiej maści celebrytów dotyczących ich zakwaterowania w hotelu. W większości prośby te są spełniane. Co jednak, kiedy mamy do czynienia ze zwykłym, przeciętnym zjadaczem chleba? Pewien osobnik postanowił to sprawdzić.
Podczas internetowej rezerwacji w miejscu przeznaczonym na komentarz do zamówienia, chłopak napisał:
Trzy M&M'sy na ladzie. Nie w opakowaniu, po prostu trzy pojedyncze M&M'sy. Jeden dla mnie, jeden dla mojej dziewczyny i jeden, którym podzielimy się jak zgłodniejemy w nocy. I zdjęcie bekonu ustawione na łóżku. Kocham zdjęcia bekonu.
Efekt?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą