LaniaZebrania będą kontynuowane dopóki morale się nie poprawi.
Ćśśśś.... śpij dalej...
Kocham swoją robotę...
Żartowałem.
Żegnaj okrutny świecie. Zbyt długo słuchałem stacji radiowej Kelly...
1. Zdmuchiwałam świeczkę i moje włosy zajęły się ogniem. Musiałam ogolić głowę.
Ten długopis to moja nowa ulubiona rzecz w biurze. Proszę, zamów tonę takich.
PS. Jeżeli nie będzie ich na poniedziałek, możesz użyć tego, żeby podpisać swoje wypowiedzenie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą