< > wszystkie blogi

Luksosekunda!

A jak wygląda świat widziany twoimi oczami?

Przemyślenia Luksosekundy! #5

11 sierpnia 2014
Stworzyłem wszechświat, ale proszę, nie wiń mnie za to. Bolał mnie brzuch.
~ Żółw.
 

Przemyślenia Luksosekundy! #5

Wiem, wiem, wiem... Zapewne nie mogliście się doczekać nowych przemyśleń Luksosekundy.
 
Dobra...  ja też!
Pewnie zastanawiacie się, co teraz mnie natchnęło do napisania (kiedy są wakacje) kolejnego wpisu. Odpowiedź jest prosta:
 
 
- Luksia, Miła moja Ty... westchnęło pijane sumienie.
- Co znowu!? przewróciłam oczami, czytając kwejka i jednocześnie oglądając mecz.
- #kiedyprzemyślenialuksosekundy? zapytało sumienie z przymrużeniem oka.
- Nie wiem, wakacje mam... podrapałam się po głowie.
- Może napisz coś o tych żartach z kocimi wymiocinami... Obiecałaś kiedyś! zachichotało serce.
- (...) i co, może jeszcze gumę i malowankę do tego? zawarczałam złośliwie.
- Nie bądź taka podła, weź poświęć tą noc na napisanie czegoś genialnego! -
- Pfffffffffffffffff! Ha-ha-ha-ha-ha! zawył ze śmiechu mózg.
- Ej! Ej! Ej! Odwróciłam się do lustra To, że siedzisz w mojej głowie, to nie znaczy, że możesz sobie drwić i wyśmiewać moją twórczość!
- Ja nic nie powiedziałem... zasłonił usta mózg ... a tak na marginesie, mogłabyś się trochę coś wystukać w internecie i dotrzymać słowa z tymi kocimi wymiocinami.
- Serio? Ja już nie mam dzisiaj sił... powiedziałam z bólem.
- Jak każdego dnia? spojrzało się zdziwione sumienie tym, ile alkoholu może wypić z tego kieliszka.
- Ty nie pijesz! wskazałam na sumienie Ty się nie wymądrzasz! pokazałam na mózg A Ty... dzisiaj coś dziwnie spokojne siedzisz... CO TY ZNOWU KOMBINUJESZ?! przyjrzałam się sercu.
- Ja? pytająco odpowiedziało serce, gdy się oglądało się wkoło siebie.
- Przecież nie ja albo Kopernik... przewróciłam oczami.
- ... Kopernik była kobietą! wtrąciło się serce z oburzeniem.
- Boże, całe życie z wariatami... westchnęłam z poirytowaniem. - ... powiedz mi, co CI dzisiaj odbija? Szaleju się najadło moje biedactwo, czy co?
- No, nie... A czemu pytasz? zaczęło wycierać usta z czegoś zielonego.
 
 
W dzisiejszych przemyśleniach planuje poruszyć wyjątkowy temat.

Miłość. Jak każdy z nas wie, co to jest...
... ale to, co wyprawia z naszym sercem, psychiką i mózgiem pozostawia nas (niestety) w ,,tej” niezręcznej ciszy, kiedy wszyscy zadajemy sobie to pytanie. 
 
 
 
Obecnie siedzę z dwoma drinkami przy stole i zastanawiam się nad ważną kwestią. Czy chce mi się pisać jakikolwiek poradnik?
 
 
 - ... A walić to! Kto bogatemu zabroni! zawyłam ze śmiechu.
- Proletariat!!!* krzyknęło serce.
 
 
Dobra, sięgam po drinka, aby moim piórem pisało się lżej. Zaznaczam, że autokorekta w programie Microsoftcie Word to dzieło techniki. Steve Jobs, byłby zachwycony faktem, że jednak znalazła się ofiara. Mniejsza z tym. Lecimy z koksem!
 
 
SHOW TIME. 
START.
 
 
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż ten poradnik pełni funkcję satyryczną. Jeśli czujesz jakiś ból... w okolicach... poniżej kręgosłupa...
To odłóż wszystko i leć do apteki po maść na ból dupy*. Nie ma nic lepszego, niż zluzować majty i rozkoszować się nowymi przemyśleniami.
 
 
 
Miłość. Co zrobić, kiedy zobaczysz Emmę Watson? Jak zachować się, kiedy spotkasz „ tą” jedyną? (lub bliską do ideału) Co robić, kiedy tracisz rozum? Jak zachować się na randce? Po jakim czasie, wziąć ślub? 
 
 
Mam dla Ciebie świetny poradnik, który będzie twoim przewodnikiem po kobietach oraz... wyznacznikiem standardów.
 
 
 

Poradnik

pt. „Miłość choroba psychiczna i ukryty zabójca XXI wieku”

Czyli jak z nią żyć oraz zwalczać jej skutki. 

 
 
By Luksosekunda.
 
 
 
 
 
 
Z dedykacją dla Ciebie, mój czytelniku.
Oraz dla słynnego „Piotrusia”, na którym opiera się poradnik. (;
 
 
 
 

Rozdział 1

 
 
 
 
Czynniki oddziałujące na kobietę, jeśli spotka mężczyznę:
 
 
Czynnik:
Pani Y, naczytała się P. Coelho (whatever?) i wyobraziła sobie mężczyznę idealnego. 
Zapobieganie/leczenie/utylizacja/warianty: 
1. Spalić wszystkie książki o tematyce miłosnej. 2. Spalić także harlequiny. 3. Pójść do biblioteki/księgarni i podanie informacji „Tej Pani książek o tematyce miłosnej nie sprzedajecie” plus logiczny argument.  4. Okłamywanie swojej wybranki. Zachowywuj totalne pozory bycia obytym/kulturalnym/miłym/szczerym/delikatnym/wspaniałym/szarmanckim (etc.) 5. Nie pozwól na odkrycie prawdy przez wybrankę. 6. Noś przy sobie chusteczkę z chloroformem w razie wpadki. 
 
 
 
Czynnik: 
Pani Y daje wrażenie niedostępnej przy podrywie.
Zapobieganie/leczenie/utylizacja/warianty:
1. Stosujesz chusteczkę z chloroformem. 2. Nosisz przy sobie niebieskie tabletki. 3. Stosuj metodę „na drania” i traktuj ją jak sz***tę. 4. Odpuść sobie i szukaj innej foczki. 5. Zastosuj metodę „na artystę” i pochwal się swoim poematem/wierszem/książką. 6. Używasz maczugi, aby uderzyć ją w tylnią część głowy, potem złap ją za włosy jak prawdziwy dzikus i zaciągnij ją do swej jaskini. 
 
 
 
 
Czynnik:
Pani Y daje znać po swoim zachowaniu, że oczekuje na oświadczyny ze strony pana X.
Zapobieganie/leczenie/utylizacja/warianty:
1.Sprawdź czy olewa twoje „bąki”, jeśli po okresie 3-ech miesięcy zauważysz BRAK  uwag odnoszących się do twojego zachowania... To oznacza, iż znalazłeś idealną kandydatkę na żonę. 2. Zbieraj pieniądze. 3. Użyj noża kuchennego wraz z czarnym workiem. Nie kupuj go w biedronce. 
 
 
 
Czynnik: 
Pan X spotyka Emmę Watson.
Zapobieganie/leczenie/utylizacja/warianty:
1.Noś przy sobie krem i chusteczki. 2. Miej przy sobie telefon. 3. Pamiętaj o chusteczkach nawilżających, patrz punkt 1. 
 
 
 
Czynnik:
Pan X lub Pani Y traci rozum z miłości do swego obiektu westchnień.
Zapobieganie/leczenie/utylizacja/warianty:
1.Zgłoszenie się do lekarza psychiatry, w celu ustalenia choroby. 2. Pójście do psychoterapeuty w celu kontynuowania terapii, patrz. Punkt 1. 3. Noś przy sobie środki odurzające. Błąd. 3. Noś przy sobie leki psychotropowe. 4. Zacznij grać w gry, w celu odwrócenia uwagi. 4. Opcjonalnie zakochaj się. 5. Pamiętaj o obejrzeniu filmu z porodami. Przechodzi. 
 
 
 
 
 
CDN.
 
 
Luksosekunda. 
 
* wątek edukacyjny. Proletariat - z łac. proletarius 'należący do najuboższej klasy, nie płacący podatków.
** Maść na ból dupy:
pobrane
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Luksosekunda, zajmuje się profesjonalnym wystukiwaniem na klawiaturze (na jej oficjalnym blog) własnych przemyśleń, dot. życia codziennego. Oprócz tego... - upija własne sumienie do stanu krytycznego, - prowadzi odwieczną walkę z rozumem i sercem, - ,,gnije" w przeszłości, - prowadzi zeszyty z zapiskami ...oraz prowadzi życie na krawędzi we własnym Seicento.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu luksosekunda
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi